"Wstyd". Gwiazda Skry Bełchatów nie wytrzymała

Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali w niedzielę 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów. Środkowy Karol Kłos postawę drużyny w 12. przegranym meczu w sezonie podsumował bardzo krótko. - Dzisiejszy mecz w naszym wykonaniu to wstyd - stwierdził wprost.

PGE Skra Bełchatów poprzedni sezon zakończyła tuż za ligowym podium. Przed startem trwających rozgrywek ponownie widziano w niej zespół, który będzie stać na walkę o najwyższe lokaty. Boiskowa rzeczywistość szybko zweryfikowała oczekiwania zawodników i kibiców. Bełchatowianie prezentują bardzo słabą formę, czego przykładem jest ostatnie spotkanie ligowe z Asseco Resovią Rzeszów. 

Zobacz wideo Dart bije rekordy popularności i tworzy niezapomniane widowiska. O co w nim chodzi?

Karol Kłos nie wytrzymał po porażce z Asseco Resovią. Podsumował postawę Skry Bełchatów jednym słowem

Siatkarze Skry nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w starciu z Resovią, która w tym sezonie przeżywa odrodzenie. Rzeszowianie przegrali jedynie trzy spotkania i są liderami tabeli PlusLigi. Również w niedzielę cieszyli się ze zwycięstwa, pokonując rywali z Bełchatowa 3:0 (25:20, 25:21, 25:13). Szczególnie wynik trzeciej partii pokazuje obecną niemoc zawodników Joela Banksa. 

Postawę zespołu gorzko podsumował Karol Kłos. - Wstyd. Tak, dzisiejszy mecz w naszym wykonaniu to wstyd - stwierdził wprost środkowy w rozmowie z ligowymi mediami. - Jedno na pewno trzeba oddać, że Resovia postawiła bardzo trudne warunki. Zagrali bardzo dobrze na siatce, w obronie czy zagrywce. Punktowali nas praktycznie w każdym elemencie. Cały czas musieliśmy gonić, cały czas byliśmy pod wodą, a wtedy gra się trudno - dodał.

Zawodnik Skry odniósł się również do problemów drużyny w trwającym sezonie. - Myślę, że to nie jest jeden element, a wiele rzeczy, które się na to składają. Na pewno każda kolejna porażka gdzieś nas zakopuje i trudniej się z tego wygrzebać. Trudniej o jakąś pewność siebie, mimo że mamy doświadczony zespół. Nie gramy po prostu dobrze w siatkówkę. Nie potrafimy też utrzymać koncentracji przez dłuższy okres - powiedział Kłos.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Okazuje się, że Kłos po trwającym sezonie zakończy piękną, 13-letnią przygodę z zespołem z Bełchatowa. Według doniesień "Przeglądu Sportowego" doświadczony środkowy ma zostać zawodnikiem rzeszowskiej Resovii, ponadto z klubem mogą się również pożegnać Aleksander Atanasijević i Mateusz Bieniek. 

Bełchatowianie po 20 meczach zajmują dopiero 11. miejsce w tabeli PlusLigi z dorobkiem 28 punktów. Zawodnicy Banksa, chcąc awansować do fazy play-off, muszą zakończyć fazę zasadniczą w czołowej "ósemce". Na ostatnim premiowanym miejscu plasuje się obecnie AZS Indykpol Olsztyn, który wyprzedza Skrę jedynie o 3 punkty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.