Pierwsze dwa gole padły w podobnych okolicznościach. Josip Ilicić dośrodkowywał z rzutu rożnego na piąty metr od bramki, a gole głowami strzelali: Giulio Donati a potem Duvan Zapata. Problem w tym, że ten pierwszy zaliczył samobója. Ale choć Lecce zanotowało falstart, to pierwsza połowa zakończyła się remisem 2:2. Najpierw ładnym technicznym strzałem popisał się Ricardo Saponara, zaś następnie za swój błąd zrehabilitował się Donati, który popisał się mocnym strzałem zza pola karnego. Po przerwie strzelali już tylko goście.
W 47. minucie Ilicić zagrał na wolne pole do Alejandro Gomeza, ale strzał Argentyńczyka został odbity przez bramkarza. Piłka jednak wróciła pod nogi Ilicicia, który zamarkował strzał i jednym zwodem minął czterech rywali, a następnie ze spokojem strzelił na pustą bramkę. Na 4:2 i 5:2 strzelał Duvan Zapata, tym samym kompletując hat-tricka. W 87. minucie sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Luis Muriel. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Rusłan Malinovsky.
Kibice Serie A nie mogą być zdziwieni rozmiarami porażki Lecce, bo Atalanta w tym sezonie zanotowała już kilka podobnych występów. Wygrywali już m.in:
Atalanta w 25 meczach zdobyła aż 70 bramek. W czołowych czterech ligach Europy tylko Bayern Monachium strzelił więcej goli (71). Zespół Gasperiniego zajmuje czwartą lokatę w Serie A, gdzie prowadzi Lazio, które wyprzedza Inter i Juventus, ale oba te kluby mają zaległy mecz do rozegrania.
Atalanta, czyli na przekór gigantom
Włoski kopciuszek wydaje rocznie na pensje wszystkich piłkarzy - 36 milionów euro, czyli tylko odrobinę więcej niż Juventus płaci Cristiano Ronaldo. W książce „Soccernomics”, autorstwa Simona Kupera i Stefana Szymańskiego, jest przedstawiona teoria, wedle której sukcesu w piłce nożnej nie determinuje liczba pieniędzy wydanych na transfery, a koszta związane z opłacaniem pensji zawodników. Tymczasem aż 12 zespołów w Serie A wydaje więcej na pensje piłkarzy, niż Atalanta, gdzie najlepiej opłacanym zawodnikiem jest Duvan Zapata, który pobiera rocznie 1.8 miliona euro. Dla porównania: Arkadiusz Milik otrzymuje od Napoli 2.5 mln. Więcej o fenomenie Atalanty przeczytasz TU.