Tylko cud może sprawić, że Lewandowski nie prześcignie Messiego. Szalony rekord o krok

Robert Lewandowski koronę króla strzelców LaLigi ma na wyciągnięcie ręki. Na dwie kolejki przed końcem sezonu może mu ją zabrać już tylko cud. Jeżeli jednak nie nastąpi, to Polak będzie mógł się pochwalić jeszcze jednym osiągnięciem. Powody do obaw może mieć za to sam Leo Messi.

Robert Lewandowski już w pierwszym sezonie w FC Barcelonie może sięgnąć po Trofeo Pichichi, czyli nagrodę dla najlepszego strzelca sezonu hiszpańskiej LaLigi. Do końca rozgrywek pozostały dwie kolejki, a jego przewaga nad drugim w klasyfikacji strzelców Karimem Benzemą wynosi pięć trafień. Polak ma ich 23, a Francuz 18. Jeżeli zdobywca Złotej Piłki w najbliższych dwóch meczach nie przeprowadzi jakiejś niezwykłej kanonady, to 34-latek pobije kolejny w swoim życiu rekord.

Zobacz wideo Dlaczego Polacy kochają freak fighty? "To jest zajeb***"

Robert Lewandowski prześcignie Messiego? Przedłuży świetną serię z Bundesligi

Kapitan reprezentacji Polski, począwszy od 2018 r., przez pięć poprzednich sezonów rok w rok otrzymywał podobną nagrodę w niemieckiej Bundeslidze. Jak wyliczył Wojciech Papuga, równie długą passą zwycięstw w klasyfikacji strzelców w pięciu topowych ligach Europy (angielskiej, hiszpańskiej, włoskiej, niemieckiej i francuskiej) mogą pochwalić się zaledwie dwaj zawodnicy. Jeśli więc Lewandowski zdobędzie statuetkę po raz szósty z rzędu, stanie się samodzielnym rekordzistą.

Jose Mourinho Mourinho wciąż to boli. Mimo upływu lat. Tylko raz go tak potraktowano

A Lewandowski może przegonić pod tym względem nie byle kogo, bo samego Leo Messiego oraz Jeana-Pierre'a Papina. Argentyńczyk jako zawodnik FC Barcelony był nie do pobicia w lidze hiszpańskiej w latach 2017-21. Po przejściu do PSG się jednak zatrzymał i w sezonie 2021/22 zanotował raptem sześć trafień, a królem strzelców Ligue 1 został Kylian Mbappe. Z kolei Papin swoją serię zanotował w latach 1988-1992, a więc w czasach gry we francuskim Olympiku Marsylia. W 1992 odszedł jednak do AC Milanu i również jej nie przedłużył. Zdobył 13 bramek, czyli dwa razy mniej niż ówczesny król strzelców Serie A Giuseppe Signori.

Britain Soccer Premier League Arsenal szykuje transferową rewolucję. Pozycja Kiwiora zagrożona

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Jeżeli więc wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Lewandowski będzie jedynym piłkarzem, który po pięciu z rzędu wywalczonych tytułach króla strzelców przełamie klątwę zmiany klubu. Napastnik FC Barcelony będzie miał jeszcze szansę poprawić swój dorobek strzelecki i to dwukrotnie. 28 maja jego zespół podejmie u siebie RCD Mallorcę, a 4 czerwca czeka go wyjazd na mecz z Celtą Vigo.

Więcej o: