Pechowy debiut Marcina Bułki w nowym klubie. Na pierwszy mecz Polak czekał aż 11 kolejek

Marcin Bułka zadebiutował w barwach Cartageny. Polski bramkarz nie będzie jednak dobrze wspominał meczu drugoligowca, który przegrał 1:2 z Mallorcą, jednym z faworytów do awansu do La Liga.

Marcin Bułka nie miał żadnych szans na regularne występy w barwach PSG, które dwa miesiące temu wobec silnej konkurencji w bramce mistrza Francji (Keylor Navas, Sergio Rico) postanowiło wypożyczyć go do hiszpańskiego drugoligowca. Polak dołączył do drużyny już w trakcie sezonu. Po rozegraniu 3. kolejek.

Zobacz wideo Jan Tomaszewski wspomina Diego Maradonę: "Geniusz i fenomen. Myślał, że poza boiskiem też jest boski"

Bułka w debiucie wpuścił dwa gole w hiszpańskim drugoligowcu

21-latek długo musiał czekać na swoją szansę, która przyszła dopiero w 14. kolejce Segunda Division. Licząc . Polak zastąpił w bramce Marca Martineza, podstawowego bramkarza. Nie będzie jednak zbyt dobrze wspominał tego meczu. Bułka puścił dwa gole, oba z rzutów karnych po strzałach Daniego Rodrigueza z 69. minuty i Lago Juniora z 81. minuty. Jedyną bramką dla Cartageny zdobył Elady Zorrilla w 90. minucie.

Marcin Bułka trafił do Paris Saint-Germain z Chelsea w 2019 roku. W ciągu roku rozegrał zaledwie dwa mecze. W obecnym sezonie przeciwko RC Lens zaliczył koszmarny błąd, przez co zespół Thomasa Tuchela przegrał 0:1. Do Cartageny został wypożyczony do 30 czerwca 2021 roku.

Mallorca po wygranej z klubem Polaka awansowała na pozycję lidera zaplecza Primera Division (29 punktów po 14 meczach), natomiast Cartagena jest 16., mając 15 puntów w 14 spotkaniach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.