Prezes Barcelony Josep Maria Bartomeu w niedzielny wieczór potwierdził na antenie radia "Tiempo de Juego", że Quique Setien zostanie zwolniony z funkcji trenera. "Duma Katalonii" w piątek przegrała w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium 2:8, a Setien nie spełnił żadnego z celów (jego Barcelona odpadła w ćwierćfinałach LM i Pucharu Króla i nie zdobył mistrzostwa Hiszpanii), dlatego zostanie zwolniony na rok przed końcem kontraktu (który miał opcję przedłużenia o kolejny sezon). Powodem takiej decyzji są nie tylko słabe wyniki, ale również napięte relacje z czołowymi piłkarzami, a te relacje mają być już nie do naprawienia.
Od środy stało się jasne, że głównym kandydatem do jego zastąpienia będzie Ronald Koeman, czy szkoleniowiec reprezentacji Holandii. - Jeżeli nic nie pójdzie źle, Ronald Koeman będzie nowym trenerem Barcelony w przyszłym sezonie. Znamy już jego myślenie i jego filozofię - powiedział prezes Barcelony Josep Maria Bartomeu. Z kolei kataloński Sport donosi, że Koeman zrezygnuje z części zarobków, by FC Barcelona nie odczuła mocno konieczności zapłaty kwoty odstępnego. Mówi się, że holenderska federacja ma zapisane w kontrakcie z Koemanem sięgającą około 5 milionów euro. Umowa z Koemanem ma być zaś podpisana do 2022 roku.
Koeman jest byłym zawodnikiem Barcelony. Holender, który występował też w Ajaksie, PSV i Feyenoordzie, grał na Camp Nou w latach 1989-1995. Z klubem czterokrotnie wygrał ligę hiszpańską, a w sezonie 1991/92 zdobył z nią Puchar Europy, odpowiednik dzisiejszej Ligi Mistrzów.
W latach 1998-2000 Koeman pracował w Barcelonie w roli asystenta pierwszego trenera. Później pracował kolejno w Vitesse, Ajaksie, Benfice, PSV, Valencii, AZ, Feyenoordzie, Southampton oraz Evertonie. Od 2018 roku Koeman jest selekcjonerem reprezentacji Holandii.