W styczniu 2022 roku FC Koeln sprowadziło do drużyny młodzieżowej słoweńskiego napastnika Jakę Cubera Potocnika (miał wtedy 16 lat). Transfer został oprotestowany przez Olimpiję Ljubljana, poprzedni klub zawodnika, który stwierdził, że Niemcy mieli podżegać zawodnika do zerwania kontraktu. Dzięki temu nie musieli płacić sumy odstępnego.
Sprawa została zgłoszona do FIFA, która przyznała rację Olimpii. W uzasadnieniu wyroku, do którego dotarł niemiecki "Bild", wyjaśniono, że „Koeln nie było w stanie przedstawić wystarczających dowodów, aby obalić przedstawione zarzuty. Dlatego należy przyjąć, że nakłoniło gracza do złamania kontraktu, co dość jasno wynika z faktów i dowodów w aktach". Klub z Kolonii będzie musiał zapłacić Olimpii około 54 tysiące euro (51 750 euro plus odsetki). Na Potocnika nałożono natomiast czteromiesięczne zawieszenie.
Ten werdykt będzie miał także inne, dużo poważniejsze konsekwencje dla ekipy z Bundesligi. Nałożono bowiem na nią zakaz transferowy, obejmujący także zespół seniorski. Dotyczy to najbliższego letniego oraz zimowego okna transferowego. Jak zaznacza "Bild", z tego powodu Koeln będzie musiało nawet anulować transfer Learta Paqarady (obecnie St. Pauli), który zimą podpisał przedwstępną umowę i latem, już jako wolny zawodnik, miał do niego dołączyć.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Koeln mogło uniknąć poważnych kar, gdyż Olimpia była gotowa na rozwiązanie sporu bez zgłaszania sprawy do FIFA. - Chcieliśmy rozwiązać tę sprawę pokojowo i dlatego zeszłej wiosny byliśmy w Kolonii. Byliśmy bardzo zaskoczeni, że nie udało się tego załatwić. Wtedy stało się jasne, że zrobimy ten krok. Nie może być tak, że wielkie kluby okradają mniejsze bez żadnych konsekwencji. Wciąż nie czujemy satysfakcji - powiedział "Bildowi" Christian Dollinger, wiceprezes Olimpii.
Po ogłoszeniu wyroku niemiecki zespół na oficjalnej stronie opublikował oświadczenie, w którym zakwestionował wyrok. Poza tym zapowiedział, że złoży apelację do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie oraz to, że będzie wnioskował o tymczasowe zawieszenie kar do czasu werdyktu CAS.