W sobotę o 13:30 Liverpool mierzył się na wyjeździe z Nottingham Forest. Zdecydowanym faworytem tego meczu była drużyna Jurgena Kloppa, która niedawno pokonała 1:0 Manchester City. Gospodarze są jednym z najsłabszych zespołów w tym sezonie Premier League. Do tej pory wygrali tylko jeden mecz przed starciem z Liverpoolem i zajmowali ostatnie miejsce w tabeli.
W pierwszych minutach meczu widoczna była przewaga Liverpoolu. Goście częściej utrzymywali się przy piłce i kreowali sytuacje pod bramką rywali. Mogli objąć prowadzenie już w dziewiątej minucie, ale strzał Fabio Carvalho świetnie obronił Dean Henderson. Niedługo później świetną okazję do zdobycia bramki miał Virgil Van Dijk. Holender otrzymał doskonałą piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale jego strzał okazał się bardzo niecelny. W dalszej części pierwszej połowy nieco lepiej zaczęło radzić sobie Nottingham. Beniaminek Premier League wyraźnie nie przestraszył się wyżej notowanego rywala i starał się stwarzać zagrożenie pod bramką Liverpoolu. W 31. minucie bardzo dobrą okazję do strzelenia gola miał Jesse Lingard, ale piłkę po jego uderzeniu zatrzymał Allison.
Druga połowa meczu rozpoczęła się od kontrowersji. Pomocnik Liverpoolu Harvey Elliot upadł w polu karnym po starciu z rywalem, ale sędzia mimo licznych protestów nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. W 55. minucie kibice byli świadkami pierwszego trafienia w tym meczu. Nieoczekiwanie to Nottingham objęło prowadzenie. Ryan Yates trafił piłką w słupek, a następnie trafiła ona pod nogi Taiwo Awoniyiego, który bez problemu wpakował ją do siatki. Zaledwie dwie minuty później Liverpool mógł strzelić wyrównującego gola. Elliott znalazł się w sytuacji sam na sam z Hendersonem, ale jego strzał ponownie obronił angielski bramkarz.
W dalszej części meczu Liverpool częściej utrzymywał się przy piłce, ale piłkarze Jurgena Kloppa byli bezradni, a groźniejsze sytuacje kreowało Nottingham. W końcówce spotkania. Liverpool miał dwie świetne okazje do zdobycia bramki, ale między słupkami już nie po raz pierwszy w tym starciu świetnie spisał się Henderson. Ostatecznie goście nie zdołali strzelić wyrównującego gola i mecz zakończył się zwycięstwem Nottingham 1:0.
Nottingham 1:0 Liverpool
Strzelcy: Taiwo Awoniyi 55'
Dzięki temu zwycięstwu Nottingham ma na koncie dziewięć punktów i awansowało na 19. pozycję. Liverpool z kolei obecnie plasuje się na siódmym miejscu z dorobkiem 16 punktów. Po tej kolejce może spaść o kilka pozycji niżej. Zależy to od wyników w innych meczach.