"Nikt tyle nigdy nie płacił". Stępiński szczerze o przyszłości i o ekstraklasie

- Mam jeszcze ponad dwa lata kontraktu z Hellasem. Nie wiem, czy będzie miejsce. Czy zostanę na Cyprze? Nikt nie zapłacił tam tyle za piłkarza, ile chce za mnie Hellas - powiedział Mariusz Stępiński w rozmowie z Interią.

Mariusz Stępiński dołączył do Arisu Limassol w ramach wypożyczenia z opcją wykupu z Hellasu Verona. Beniaminek ligi cypryjskiej jest prowadzony przez rosyjskiego multimilionera, Władimira Fiedorowa, który chce na stałe wprowadzić Aris na europejską scenę. Stępiński radzi sobie przyzwoicie na Cyprze - reprezentant Polski strzelił dziewięć goli i zanotował trzy asysty w 24 spotkaniach. Co dalej z karierą Mariusza Stępińskiego?

Zobacz wideo To piłkarze stoją za buntem PZPN. Wiemy, kto był inicjatorem

Mariusz Stępiński nie jest pewny przyszłości. "Nikt tyle nie płacił na Cyprze za piłkarza"

Mariusz Stępiński rozmawiał z Interią po pierwszych meczach grupy mistrzowskiej w lidze cypryjskiej. Czy Polak zostanie w Arisie? - Nie mam pojęcia, zobaczymy, co się wydarzy. Moim celem jest powrót do Włoch i pewnie to się wydarzy. Jeśli Aris zapłaci takie pieniądze, jakich chce Hellas, to zostanę tutaj. Ale wiem, że on tego nie zrobi, bo nikt na Cyprze nie płacił tyle za piłkarza. Mam jeszcze ponad dwa lata umowy z Hellasem i nie wiem, czy będzie tam dla mnie miejsce - powiedział.

To zatem oznacza, że kwota wykupu Mariusza Stępińskiego jest większa, niż rekord ligi, który wynosi 2,5 miliona euro. Rekord ustanowił Apollon Limassol, który w lipcu 2015 roku kupił Cristiana Maneę za taką kwotę z rumuńskiego Viitorul. Jak Stępiński ocenia poziom ligi cypryjskiej? - W porównaniu z Włochami to jest krok w tył. Nic mnie tu nie zaskoczyło, jest okej. Na pewno jest troszkę lepsza od naszej Ekstraklasy, ale taktycznie liga ma jeszcze dużo do poprawy - dodał napastnik.

Mariusz Stępiński rozegrał ostatni mecz w reprezentacji Polski w listopadzie 2017 roku przeciwko Meksykowi (0:1). Od stycznia 2020 roku i transferu do Hellasu Stępiński już nie otrzymuje powołań. Dlaczego? - Wypadłem z kadry, ponieważ Piątek zaczął strzelać mnóstwo goli w Serie A. Cały czas był w świetnej formie, a dla większej liczby napastników nie ma miejsca w reprezentacji - skwitował Stępiński.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.