Van der Hart doznał kontuzji podczas serii rzutów karnych półfinałowego meczu Pucharu Polski pomiędzy Lechią Gdańsk a Lechem Poznań. Holender obronił uderzenie Rafała Pietrzaka, ale nabawił się urazu, upadając na murawę i od razu zajęli się nim lekarze. Bramkarz Lecha wrócił jednak na boisko i po chwili obronił karnego Egzona Kryeziu. Choć było widać, że mocno boli go bark. W końcówce serii został zmieniony przez Miłosza Mleczkę, ale ten nie zdążył obronić nawet jednego rzutu karnego, bo w Lechu pudła zaliczyli Filip Marchwiński, Dani Ramirez i Kamil Jóźwiak. Dzięki temu to Lechia awansowała do finału Pucharu Polski, w którym ostatecznie przegrała z Cracovią.
Teraz van der Hart zajął się leczeniem kontuzjowanego barku i we wtorek przeszedł w Holandii operację. Klub poinformował, że bramkarza czeka długa przerwa. - Potrwa około pięciu miesięcy. Będzie miał żmudną rehabilitację. Nie przesądzaliśmy od razu, że zawodnikowi będzie potrzebny zabieg, ale takie było wskazanie profesora Lubiatowskiego, a następnie potwierdziły to konsultacje zagraniczne - mówił cytowany w klubowym komunikacie Krzysztof Pawlaczyk, szef sztabu medycznego drużyny z Poznania.
Mickey van der Hart gra w Lechu od lipca 2019 roku. W tym sezonie Ekstraklasy zagrał w 34 meczach, wpuścił 32 gole i trzynaście razy zachowywał czyste konto. W przeszłości występował także w Ajaxie Amsterdam, Go Ahead Eagles i PEC Zwolle.
Przeczytaj także: