W piątek 24 marca "Biało-czerwoni" zainaugurują eliminacje do mistrzostw Europy, które w przyszłym roku odbędą się w Niemczech. Ich rywalem w spotkaniu wyjazdowym będą Czechy. To będzie debiut Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jego dotychczasowe pierwsze spotkania były raczej udane.
Najświeższa historia to ponad ośmioletnia kadencja dla ojczystej kadry narodowej. W pierwszym spotkaniu pod wodzą Santosa Portugalczycy przegrali 1:2 w meczu towarzyskim z Francją, ale już trzy dni później, w pierwszym oficjalnym pojedynku o punkty, zwyciężyli na wyjeździe z Danią 1:0. Wówczas trzy punkty w 95. minucie dał im Cristiano Ronaldo. Było to spotkanie eliminacji do mistrzostw Europy we Francji, na których Portugalia sięgnęła po złoty medal.
68-latek z Lizbony bardzo udanie rozpoczął również pracę w reprezentacji Grecji. W debiucie w meczu towarzyskim pokonał Serbię 1:0. Miesiąc później na start eliminacji do mistrzostw Europy w 2012 roku w Polsce i Ukrainie zremisował 1:1 z Gruzją. Pod wodzą Santosa mistrzowie starego kontynentu z 2004 roku pozostawali niepokonani przez ponad rok - wygrywając bądź remisując w tym czasie szesnaście spotkań z rzędu. Portugalczyk w swojej karierze trenera klubowego również radził sobie bardzo dobrze w swoich debiutach - większość z nich wygrywał.
Miejmy nadzieję, że Fernando Santos podtrzyma swoją dobrą serię meczów bez porażki w debiutach o punkty. Okazję do tego będzie miał już w piątek od godz. 20:45, gdyż wtedy wybrzmi pierwszy gwizdek sędziego na stadionie w Pradze.