Gerrard sprytny ma plan. Chciałby objąć reprezentację Polski, ale tylko na... półtora roku

Steven Gerrard jest głównym kandydatem do objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Anglik ma jednak plan, który może zaskoczyć władze PZPN. Jak informuje brytyjski "The Times" legenda Liverpoolu chce krótko popracować z Polakami, aby później wrócić do Anglii.

Nie tak dawno w mediach pojawił się temat, który zszokował społeczność piłkarską w naszym kraju. Szukający nowego trenera, Polski Związek Piłki Nożnej zainteresował się legendą Liverpoolu oraz byłym szkoleniowcem Aston Villi Stevenem Gerrardem. Podjęte zostały już nawet pierwsze rozmowy, o czym więcej --> TUTAJ. Okazuje się jednak, że Anglik może posiadać długofalowy plan, w którym posada selekcjonera reprezentacji Polski jest tylko krótkim przystankiem w drodze do osiągnięcia głównego celu.

Zobacz wideo MŚ w piłce ręcznej. Jędraszczyk po przegranej z Francją: Szkoda, ale ta porażka niczego nie skreśla

Steven Gerrard chce objąć reprezentację Polski tylko na półtora roku. Następnie zamierza przejąć Anglię

Jak informuje brytyjski dziennik "The Times", Gerrard marzy o objęciu stanowiska selekcjonera reprezentacji Anglii po zakończeniu mistrzostw Europy w 2024 roku. Wtedy właśnie kończy się zobowiązanie FA (Angielski Związek Piłki Nożnej) z obecnym szkoleniowcem Anglików, Garethem Southgate'em.

Gerrard bardzo dobrze zaplanował rozległą strategię i jeśli obejmie stery w polskiej kadrze, to będzie chciał pracować nad Wisłą jedynie półtora roku. Jedyne czego teraz potrzebuje, to najpierw awans, a następnie sukces z polskimi piłkarzami podczas przyszłorocznego Euro.

Angielskie media przekazują, że po powrocie z urlopu w Dubaju, legenda Liverpoolu spotka się z przedstawicielami PZPN i zostaną podjęte kluczowe decyzje. Cezary Kulesza i jego współpracownicy będą mieli jednak na uwadze, że nie mogą sobie pozwolić na powtórkę z rozrywki z ubiegłego roku, kiedy z funkcji selekcjonera - tuż przed finałem eliminacji MŚ - zrezygnował Paulo Sousa. Całą sytuację można przypomnieć sobie -->TUTAJ.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Reprezentacja Polski rozpocznie kwalifikacje do największej europejskiej imprezy za nieco ponad dwa miesiące. 24 marca na stadionie Fortuna Arena w Pradze, Polacy zmierzą się z Czechami. Poza naszymi południowymi sąsiadami, w grupie E eliminacji do mistrzostw Europy 2024 zagramy z Mołdawią, Albanią oraz Wyspami Owczymi. Nie ma co ukrywać, że jesteśmy faworytem tej grupy, zwłaszcza że wychodzą z niej dwa zespoły.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.