Maciej Rybus występuje w lidze rosyjskiej do lipca 2017 roku, gdy przeszedł do Lokomotiwu Moskwa z Olympique'u Lyon. Piłkarz oficjalnie nie jest już zawodnikiem stołecznej ekipy, jednak wszystko wskazuje na to, że nie zmieni on ligi i nadal będzie występował w Rosji.
Jak twierdzi dziennikarz Interii Sebastian Staszewski, Rybusem zainteresowany jest Spartak i najprawdopodobniej to właśnie moskiewski klub zakontraktuje 32-latka.- Maciej Rybus ma zostać piłkarzem Spartaka Moskwa. W piątek reprezentant Polski przejdzie w Moskwie testy medyczne. Jeśli wszystko będzie dobrze, podpisze kontrakt. Słyszę, że była to jedyna konkretna opcja, jaką miał, poza możliwością przedłużenia umowy z Lokomotiwem - napisał.
Wybór Rybusa nie powinien dziwić, bowiem zawodnik jest już bardzo związany z Moskwą. Jego żona jest Rosjanką, a ich dzieci uczą się w miejscowych szkołach. Decyzja zawodnika może jednak wzbudzić wiele kontrowersji, co jest zresztą widoczne w komentarzach pod postem dziennikarza. Mają one rzecz jasna związek z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Rybus nie jest jedynym zawodnikiem, który ostatnio nie przedłużył kontraktu z rosyjskim klubem. Z Uralem pożegnał się bowiem Rafał Augustyniak, jednak przyszłość defensywnego pomocnika nie jest jeszcze znana: - Rozmawiałem z moją żoną i ze względu na sytuację polityczną nie możemy zostać w Rosji. To trudna decyzja, bo chciałem dalej grać w Uralu. Bardzo dziękuję za te trzy lata, powodzenia - ogłosił Augustyniak w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rybus łącznie wystąpił w 136 spotkaniach dla rosyjskiego klubu, podczas których zdobył trzy bramki i zaliczył 12 asyst. W barwach Lokomotiwu sięgnął on również po mistrzostwo Rosji i Superpuchar oraz dwukrotnie triumfował w rozgrywkach Pucharu Rosji.