Kilkadziesiąt osób zebrało się w środę pod stadionem Stali Mielec, która w ćwierćfinale Pucharu Polski mierzyła się z Lechem Poznań. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego kibice gospodarzy pojawili się niedaleko obiektu, na którym rozgrywane było spotkanie. W ten sposób kibice pierwszoligowego klubu złamali zakaz organizowania zgromadzeń związany z pandemią koronawirusa. Trzeba jednak zaznaczyć, że fani Stali, a przynajmniej ich duża część, zachowywali między sobą odległość. Nie tłumaczy to jednak nieodpowiedzialnego zachowania.
Wolność zgromadzeń do 150 osób będzie przywrócona dopiero 30 maja, tak samo jak zdjęcie obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych.
Mimo tego, że pod stadionem pojawiła się spora grupa kibiców, z którą piłkarze przywitali się (na odległość) przed meczem, Stal nie zdołała pokonać rywala z Ekstraklasy. Lech wygrał 3:1 i pewnie awansował do półfinału Pucharu Polski.
Nie było też niespodzianki w zaległym spotkaniu 1/4 finału Pucharu Polski. We wtorek wieczorem Miedź Legnica przegrała z Legią Warszawa 1:2. Wicemistrzowie Polski drżeli o korzystny wynik do ostatnich sekund, ale ostatecznie awansowali do półfinału, gdzie oprócz Lecha, czeka Cracovia oraz Lechia Gdańsk.
Przeczytaj także: