"Pierwszy mecz Neymara na mistrzostwach świata w Rosji był daleki od ideału. Brazylijska gwiazda, która niedawno wróciła po kontuzji, została wyłączona z gry i nie miała żadnego wpływu na poczynania swojej drużyny. Najgorsze było to, że Neymar dał kilka oznak bólu, zwłaszcza w operowanej stopie, która uniemożliwiła mu normalne przygotowania do mundialu. To niepokojące informacje dla całej reprezentacji" - napisał po niedzielnym spotkaniu argentyński portal "clarin.com".
"Neymar nie przyczynił się do podniesienia poziomu gry Brazylii, cierpiał przez cały mecz. W ogóle nie stwarzał sytuacji dla swojej drużyny. Najbardziej niepokojące było jednak to, że jego operowana niedawno stopa sprawiała mu ból, a mecz zakończył kulejąc" - dodali dziennikarze wspomnianego portalu.
"Wybredny, ostrożny, przebiegły" - tak niedzielny występ Neymara ocenił hiszpańskojęzyczny dział portalu "goal.com". "Brazylijska gwiazda nie pokazała się z dobrej strony w swoim pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Rosji. Neymar irytował się, nie mógł wpłynąć na grę, nie stworzył spektaklu" - kontynuuje portal.
"Najbardziej martwiło jednak to, że widać było po nim oznaki bólu. Zawodnik wrócił do gry po kilkumiesięcznej przerwie, ale kontuzjowana stopa dawała o sobie znać. Przez to Neymar nie był tym, kogo wszyscy oczekiwali. Był incognito, a do szatni schodził kulejąc" - dodał Ignacio Cruz, dziennikarz "goal.com".
"Brazylia nieudanie rozpoczęła przygodę w Rosji. Gol Coutinho nie wystarczył do pokonania Szwajcarii. Wszystkie oczy były zwrócone na Neymara. W niedzielę bardzo rozczarowującego" - napisali natomiast dziennikarze "Marki".
Hiszpański dziennik dodał również, że wydajność Neymara była bardzo mała. "Znacznie poniżej oczekiwań, co Tite zauważył już w poprzednich meczach. Neymar był bardzo dobrze pilnowany, często faulowany, aż 10 razy. 13 razy tracił piłkę, był zagubiony w niepotrzebnym dryblingu" - czytamy na "marca.com".
Tak występ swojej reprezentacji podsumował największy brazylijski dziennik - "O Globo". Zdaniem dziennikarzy gazety, Brazylijczycy nie zasłużyli na zwycięstwo, a Szwajcaria zasłużenie sprawiła niespodziankę. Duża krytyka, podobnie jak w pozostałych mediach, spadła na Neymara.
"Drużyna nie zasłużyła na bramkę i na zwycięstwo. Z przodu grała nawet szóstką zawodników, ale nic to nie dawało. Neymar w meczu ze Szwajcarią był niewidoczny. W trakcie meczu rywale często go faulowali, a on sam bał się o swoją niedawno operowaną stopę. Jeśli nie czułby w niej bólu, jego skuteczność byłaby taka jak zawsze"
"Faul w pierwszej połowie i dwa celne strzały w drugiej. To wszystko, co zaprezentował Neymar w niedzielnym meczu ze Szwajcarią. Cała drużyna zawiodła, on również. Jedyna nowość, jaką pokazał, to nowa fryzura" - tak o liderze kadry Canarinhos napisał portal internetowy brazylijskiej gazety "Gazeta do Povo".
"Reprezentanci Szwajcarii polowali na Neymara. Cierpiał przez kilka fauli, a rywale za przewinienia związane własnie z nim, dostawali żółte kartki. Stopa, przez którą ostatnio pauzował trzy miesiące, raczej nie powinna przeszkadzać mu w grze, bo wytrzymał pełne 90 minut. Po prostu brakowało mu pomysłu i inspiracji." - dodali dziennikarze jednej z największych brazylijskich gazet.
I na zakończenie podsumowali: Dzień po tym, jak Leo Messi przeżył koszmar w meczu Argentyny z Islandią, Neymar również nie ma powodów do świętowania. W tej sytuacji śmieje się tylko Cristiano Ronaldo.