Bunt gwiazdy NBA. Chce stworzenia nowej ligi! Namawia innych

NBA szykuje się do powrotu do gry po przerwie spowodowanej pandemią. Nie wszyscy zawodnicy chcą jednak wracać na parkiet. Kyrie Irving, rozgrywający Brooklyn Nets, naciska na innych graczy, by ci zbuntowali się przeciwko wznowieniu rywalizacji. Jak donoszą amerykańskie media, miał nawet wpaść na pomysł utworzenia nowych, niezwiązanych z NBA rozgrywek, jeśli liga nie posłucha protestujących zawodników.

Powrót do gry jest tematem niezwykle delikatnym dla wielu graczy NBA. Afroamerykanie obawiają się, że wznowienie rozgrywek odwróci uwagę od demonstracji, jakie mają miejsce w Stanach Zjednoczonych po zabójstwie George'a Floyda. Irving, jako jeden z najgłośniej wspierających protesty "Black Lives Matter" zawodników NBA, stara się przekonać resztę zawodników, że w geście solidarności powinni oni odmówić powrotu do gry.

Irving podkreśla, że liga, która ma zostać wznowiona i rozegrana w całości w kompleksie Disneya w Orlando, sprawi, że gracze odizolują się od społeczeństwa i ich problemów. Zdaniem koszykarza to nie czas na dostarczanie ludziom rozrywki, a przykładu poprzez zaangażowanie się w ważne kwestie społeczne.

Dziennikarz "New York Daily News" Stefan Bondy poinformował na twitterze, że w trakcie grupowego czatu z zawodnikami Brooklyn Nets Irving zaproponował nawet, że jeśli NBA nie uszanuje sprzeciwu części zawodników ligi, gracze powinni utworzyć własne rozgrywki, niezwiązane z NBA. Dziennikarze zza oceanu podają jednak sprzeczne informacje w tej sprawie. Taylor Rooks z "Bleacher Report" twierdzi, że zamysłem Irvinga nie było tworzenie konkurencji dla NBA.

Sam koszykarz nie skomentował jeszcze tych doniesień.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.