KSW 49. Erko Jun przed walką z Akopem Szostakiem: "Będę gotowy, by każdym ciosem urwać mu głowę"

Pojedynkiem wieczoru gali KSW 49 w Ergo Arenie będzie starcie Michała Materli i Scotta Askhama. Wcześniej do oktagonu wejdą  Akop Szostak (3-2, 1 N/C) i Erko Jun (2-0), a wielu obserwatorów już określiło ten pojedynek mianem freak-fightu. Bośniak, który zdaje się nie baczyć na te komentarze, wysłał polskiemu zawodnikowi groźnie brzmiące ostrzeżenie. 

KSW 49. Erko Jun przed walką z Akopem Szostakiem: "Będę gotowy, by każdym ciosem urwać mu głowę"

Jun ocenił, że jego starcie z Szostakiem powinno zakończyć się przed sporo przed czasem, a ciosy przygotowane przez Bośniaka porządnie dadzą się we znaki zawodnikowi Berkut WCA Fight Team: – Będę utrzymywał go w dystansie, ale kiedy trzeba zrobię użytek z moich mocnych uderzeń. Nie będzie też dla mnie problemem, jeśli walka przeniesie się do w partery [...]. Nie wydaje mi się, żeby pojedynek potrwał dłużej niż 15 minut. Celuję raczej w 5 minut, dwie rundy. Będę gotowy, by każdym ciosem urwać mu głowę – zapowiedział Jun.

– Szostak jest zmotywowany i zapewne bardzo pewny siebie. Ale szczerze mówiąc, gdy stanęliśmy twarzą w twarz,  nie widziałem ognia w jego oczach. Nie oglądałem żadnej walki mojego najbliższego rywala, właściwie nigdy tego nie robię. Nie chcę skupiać się na niepotrzebnych szczegółach i do pojedynków przygotowuję się zupełnie inaczej. Zwracam raczej uwagę na moje mocne strony – tłumaczył 28-latek.

Pojedynek z Szostakiem będzie dla Juna dopiero trzecią zawodową walką w MMA (jak dotąd pozostaje niepokonany). Bośniak nie przykłada jednak zbyt dużej wagi do swojego niewielkiego dorobku: – Nigdy nie uważałem się za freaka, jestem po prostu wojownikiem. Ludzie mogą nazywać mnie jak chcą – stwierdził Jun.