Wybory Miss ligi WNBA

Za moment startuje 15 sezon w historii ligi WNBA, gdzie buzzer beatery i wsady zdarzają się, ale nie często, natomiast piękno koszykówki wiąże się bardziej z obecnością na parkiecie pięknych kobiet, niż z obecnością na parkiecie dziesięciu koszykarek. Inauguracja rozgrywek to dobra okazja, by wybrać spośród zawodowych koszykarek tę najpiękniejszą.

Candace Parker

Kobe Bryant w spódnicy. Absolutna gwiazda ligi, której koszulki sprzedają się najlepiej w lidze nawet wtedy, kiedy Candace nie gra tak dobrze, jak chcieliby fani Los Angeles Sparks. 25-letnia skrzydłowa w swoim pierwszym sezonie w WNBA, w 2008 roku została debiutantką roku a jednocześnie MVP całej ligi.

Penny Taylor

30-letnia australijska skrzydłowa Phoenix Mercury będzie grała 10 sezon w karierze WNBA. W swoim najlepszym sezonie, w 2007 roku, zdobywała 17,8 punktu na mecz, miała ponad 6 zbiórek i prawie 3 asysty.

Brooke Smith

Koleżanka z drużyny Penny Taylor. Gra w Phoenix od 2007 roku, zdobyła z Mercury mistrzostwo w 2009. W ciągu kariery 27-letnia środkowa zdobywa średnio 2 punkty na mecz, nie jest wyróżniającą się postacią na parkiecie, chyba że na nim siedzi.

Erin Phillips

Kolejna Australijka. 26-letnia zawodniczka grająca na pozycji rzucającego obrońcy. Przez trzy lata występowała w Connecticut Sun. Po dwuletniej przerwie wraca do WNBA w barwach Indiany Fever.

Becky Hammon

Bardzo doświadczona koszykarka San Antonio Silver Stars, grająca już 12 lat w WNBA, a przy okazji, co ciekawe, reprezentantka Rosji w koszykówce. Nie powoływali jej Amerykanie, a że piękna blondynka grała akurat w CSKA Moskwa, dołączyła do Sbornej na igrzyskach w Pekinie.

Lauren Jackson

Wielka gwiazda ligi, legenda Seattle Storm, dla których gra już przez 10 lat i z którymi zdobyła dwa mistrzowskie tytuły. Trzykrotna MVP ligi, 7-krotna uczestniczka Meczu Gwiazd. W 2006 roku poprowadziła reprezentację Australii do Mistrzostwa Świata. Z trzech ostatnich igrzysk przywoziła z reprezentacją srebro.

Shalee Lehning

25-letnia zawodniczka Atlanty Dream, grająca na pozycji rzucającego obrońcy, nie osiągnęła jeszcze nic szczególnego w swojej karierze, w ciągu dwóch sezonów w WNBA zdobywała 3,4 punktu na mecz.

Maya Moore

Tegoroczny numer 1 w drafcie, była gwiazda uniwersytetu Connecticut, zasiliła przed tym sezonem szeregi Minnesoty Lynx. Ma 22 lata i już jest reprezentantką USA.

Sue Bird

Kolejna weteranka z Seattle Storm, która dla zespołu z miasta grunge'u zdobyła dwa tytuły mistrzowskie, a oprócz tego rozgrywała w reprezentacji USA, z którą zdobyła dwa złota olimpijskie w Atenach i Pekinie.

Olayinka Sanni

Młoda, 24-letnia zawodniczka Phoenix Mercury w swoim pierwszym sezonie w NBA zdobyła tytuł mistrzowski w barwach Detroit Shock. Gra na pozycji centra, czego można się domyślić zerknąwszy na powyższe foto.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.