Liga Światowa. Czy któryś z Polaków zaliczył drużynowo oblany test? [OCENY]

Polscy siatkarze zakończyli udział w tegorocznej Lidze Światowej meczem z Amerykanami. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej rozgrywek zajęli dopiero 8. miejsce, nie dające im możliwości do gry w Final Six, które w lipcu odbędzie się w Brazylii.
Polska - Rosja (0:3) w katowickim Spodku. Polska - Rosja (0:3) w katowickim Spodku. GRZEGORZ CELEJEWSKI

Liga Światowa. Czy któryś z Polaków zaliczył drużynowo oblany test? [OCENY]

Polscy siatkarze zakończyli udział w tegorocznej Lidze Światowej meczem z Amerykanami. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej rozgrywek zajęli dopiero 8. miejsce, nie dające im możliwości do gry w Final Six, które w lipcu odbędzie się w Brazylii.

Rozczarowania wynikiem osiągniętym w tegorocznej Lidze Światowej nie kryją ani kibice, ani zawodnicy ze sztabem szkoleniowym. Polacy z czterema zwycięstwami (Brazylia, Włochy, Kanada, Iran) i pięcioma porażkami (Iran, Bułgaria, Brazylia, Rosja, USA) uplasowali się dopiero na 8. miejscu klasyfikacji generalnej, ustępując odmłodzonym składom Stanów Zjednoczonych, Sbornej i Kanady.

Eksperci, jak i sam zespół wskazywali, że polskiej drużynie brakło spójności, momentalnie jakość jej gry spadała i traciła kilka punktów z rzędu. Początkowo głośno było o tym, że to wina długich, uciążliwych treningów, z którymi przyszło mierzyć się reprezentacji, jednak nieprawdziwość tych przypuszczeń potwierdził Ferdinando De Giorgi, mówiąc że wymagające ćwiczenia jego podopieczni zakończyli kilka tygodni wcześniej w czasie obozu przygotowawczego w Spale.

Przegrywając niedzielny mecz z Amerykanami, biało-czerwoni pożegnali się z rozgrywkami Ligi Światowej i Final Six obejrzą z domu. Jak można indywidualnie ocenić ich występ w turnieju?

Skala:

1 - bardzo słabo

2 - słabo

3 - przeciętnie

4 - dobrze

5 - bardzo dobrze

6 - nadzwyczajnie

Fabian Drzyzga Fabian Drzyzga FOT. KUBA ATYS

Rozegranie

Fabian Drzyzga - 3,5

Choć znalazło się wielu do krytykowania Fabiana Drzyzgi w czasie turniejów Ligi Światowej, to nie można było nie zauważyć jego dobrych spotkań. Podobnie jak w przypadku większości drużyny do udanych meczów można zaliczyć spotkania w Pesaro z Brazylią i Włochami oraz polski pojedynek z Iranem.

Drzyzga grał w kratkę, ale mimo tego przez większość czasu był numerem jeden polskiego rozegrania. Nie wolno zapomnieć, że jego gra w dużej mierze była uzależniona od tego, jak prezentowali się polscy przyjmujący, którzy również mieli swoje problemy. Niejednokrotnie proponowane przez niego rozwiązania były czytelne dla rywali, co powodowało, że Polakom bardzo trudno goniło się wynik. Nie można było go jednak winić za dużą część błędów w ataku jego kolegów, a to, że potrafił zrobić różnicę potwierdzała choćby jego zagrywka w pierwszym secie meczu z USA.

Rozgrywki zakończył na 4. miejscu wśród najlepszych rozgrywających fazy interkontynentalnej.

Grzegorz Łomacz - 2,5

Nie dostał wielu szans na grę, jednak musiała być tego jakaś przyczyna. Grzegorz Łomacz nie ma za sobą najłatwiejszych rozgrywek Ligi Światowej.

Przez ostatnie tygodnie wiele krytyki spadło na polskie rozegranie. Mówiło się, że Fabian Drzyzga częściej wystawia niż rozgrywa i w tym właśnie leży główna przyczyna kłopotów zespołu. Dlaczego więc Ferdinando De Giorgi nie posiłkował się bardziej stałymi zmianami? Można być pewnym, że nie stawiałby na danego zawodnika, gdyby lepszego miał na ławce.

Jedynym spotkaniem, w którym Grzegorz Łomacz dostał nieco więcej szans od trenera De Giorgiego był drugi pojedynek z Brazylijczykami, w którym po pierwszym wygranym przez Canarinhos secie na stałe zmienił Fabiana Drzyzgę. Mimo tego biało-czerwoni przegrali spotkanie i utrudnili sobie drogę awansu do Final Six.

Rozgrywki zakończył na 14. miejscu wśród najlepszych rozgrywających fazy interkontynentalnej.

Dawid Konarski Dawid Konarski JAN KOWALSKI

Atak

Dawid Konarski - 4

Świetnie zaczął, gorzej skończył - Dawid Konarski początkowo grał jak natchniony, by później z meczu na mecz mieć coraz większe problemy z dyspozycją, co szczególnie było widać w polu serwisowym.

Rola atakującego to głównie zdobywanie punktów. Dawid Konarski robił to w każdym meczu - Brazylia 20, Włochy 17 (najskuteczniejszy po obu stronach boiska), Iran 20 (również najczęściej punktujący w meczu), Bułgaria 12 (efektywniejszy był od niego Kurek), Brazylia 11 (Lemański i Kurek - więcej lub tyle samo punktów), Kanada 15, Rosja 10, Iran 12 (więcej punktów Kubiak), USA 12 (znów skuteczniejszy kapitan).

Wraz z dobrymi meczami pojawiał się również blok atakującego oraz wymagająca zagrywka, lecz kiedy nie szło - to wszystko. Każdy kto oglądał spotkanie z Amerykanami widział, że zawodnik jest zdecydowanie poza uderzeniem. Nawet mimo tego należy jednak docenić, że przez całe trzy tygodnie był zdecydowanie jednym z najlepiej prezentujących się graczy Ferdinando De Giorgiego i można powiedzieć, że udowodnił, że jest gotowy do grania pierwszych skrzypiec w reprezentacji.

Rozgrywki zakończył na 5. miejscu wśród najczęściej punktujących i 15. w rankingu najlepiej atakujących graczy fazy interkontynentalnej.

Maciej Muzaj - 2,5

O tym, że typowany jest na drugiego atakującego zespołu Ferdinando De Giorgiego spekulowano od dawna. Sam zawodnik był bardzo chętny do gry w kadrze i nie mógł się jej doczekać.

Pierwszą szansę dostał już w spotkaniu z Brazylią w Pesaro i choć początkowo zaliczył kilka bloków, to atakiem po rozegraniu Aleksandra Śliwki zakończył jeden z setów. Wchodził głównie na zmiany i niestety zjadała go presja poważniejszego występu na boisku. Najwięcej punktów, bo 6 zdobył w drugim meczu z Canarinhos (drugi set nawet rozpoczął w szóstce), jednak pozostałe pojedynki były dla niego tylko pojedynczymi akcjami. Całkowicie (podobnie jak cała drużyna) nie poradził sobie w spotkaniu z USA, gdzie momentami nie był w stanie skończyć ataku na czystej siatce.

Łukasz Kaczmarek - brak oceny

Zdjęcie Asics Buty do siatkówki męskie Gel-Beyond 5 MT Zdjęcie Asics Buty do siatkówki męskie Gel-Task MT Zdjęcie ASICS BUTY GEL-SENSEI 6 B502Y-9001
Asics Buty do siatkówki męs... Asics Buty do siatkówki męs... ASICS BUTY GEL-SENSEI 6 B50...
Sprawdź ceny > Sprawdź ceny > Sprawdź ceny >
źródło: Okazje.info
Polska - Rosja (0:3) w katowickim Spodku. Polska - Rosja (0:3) w katowickim Spodku. GRZEGORZ CELEJEWSKI

Środek

Mateusz Bieniek - 3,5

Dla większości ekspertów Mateusz Bieniek jest przykładem siatkarza, który nie ma rozwiniętej umiejętności bloku. Mimo tego w bardzo młodym wieku można śmiało powiedzieć, że jest podstawowym zawodnikiem polskiego środka, któremu zdarzają się momenty przeciętnej gry. To potwierdziła tegoroczna Liga Światowa, w której zawodnik mimo pomyłek, które mu się zdarzały był jednym z najrówniej grających kadrowiczów.

Jednym z największych atutów Bieńka jest stabilny atak. Już za czasów gry w Effectorze Kielce dorastał do tego, by piłki kończyć niezależnie od sytuacji, w której była jego drużyna. Sprawdziło się to również w trudnych momentach Ligi Światowej. Barierę 10 punktów przekraczał w meczach z Brazylią (13), Iranem (10), Canarinhos (10) i Kanadą (12). Sporą różnicę potrafiła zrobić również jego zagrywka, która niejednokrotnie była bodźcem do rozpoczęcia dobrej gry przez Polaków - np. mecz z USA, Iranem czy Kanadą. Cieniem rzuca się natomiast fakt, że jego głównym zadaniem jest blokowanie, a to nie zdarzało mu się często.

Rozgrywki zakończył na 21. miejscu wśród najlepszych blokujących fazy interkontynentalnej.

Bartłomiej Lemański - 3,5

217 centymetrów wzrostu predestynowało go do gry w kadrze, w której odnalazł się już po pierwszym meczu. Przez asystenta Ferdinando De Giorgiego, Oskara Kaczmarczyka, został pochwalony i uznany za jeden z największych powodów do zadowolenia w Lidze Światowej. Bartłomiej Lemański na pewno nie był zawodnikiem, obok którego można było przejść obojętnie.

Choć w trzech setach pierwszego meczu z Brazylią zdobył tylko 2 punkty, to później było lepiej. Z Włochami, Canarinhos i Kanadą punktował 12 razy, a w meczu z USA 8. Choć momentami nie kończył ataków i wzorem Bieńka miał sporo problemów z blokiem, to będąc rzuconym na głęboką wodę nie utonął. Powiedzmy sobie szczerze - na boisku najczęściej szukał wsparcia w tylko dwa lata starszym koledze, z którym byli odpowiedzialni za blok reprezentacji Polski.

Rozgrywki zakończył na 10. miejscu wśród najlepszych blokujących fazy interkontynentalnej.

Karol Kłos - brak oceny

Bardzo trudno jest ocenić zawodnika, który na dziewięć meczów gra tylko w 2,5. Nie był to turniej Karola Kłosa i z pewnością nie jest to forma, w której chciałby się znaleźć środkowy. Jego nieobecność spowodowała, że 21 i 23 latek przez trzy tygodnie byli odpowiedzialni na środek w polskim zespole. Jak na warunki - poradzili sobie, ale można mniemać, że nie wystarczy to na mistrzostwa Europy.

Jakub Kochanowski - brak oceny

Michał Kubiak Michał Kubiak GRZEGORZ CELEJEWSKI

Przyjęcie

Bartosz Kurek - 2,5

Bartosz Kurek nie będący liderem to nie jest Bartosz Kurek, którego chcieliby widzieć kibice. W czasie trzech tygodni miotany był między przeciętnością, a złą grą, co na pewno nie było dla niego sytuacją komfortową.

Zawodnik ten stworzony jest do wielkiej siatkówki i taka przez większość kariery mu towarzyszyła. Ostatni sezon klubowy odbił się szerokim echem nie tylko pod względem medialnym, ale przede wszystkim dyspozycji. To spowodowało, że przestawiony do podstawy przyjęcia (po kolejnej zmianie pozycji w ciągu ostatnich kilku miesięcy) lepiej radził sobie w defensywie niż ofensywie. Niestabilność na lewym ataku była największym problemem biało-czerwonych, a on w niej nie pomógł. Zaczął słabo - z Brazylią zdobył 7 punktów, z Włochami 6, w meczu z Iranem nie był nawet w podstawie. Coś zmieniło się w pojedynku z Bułgarami, gdzie rozegrał wszystkie pięć setów i był najlepiej punktującym zawodnikiem. Nieźle grał też w spotkaniu z Canarinhos (11). Później jego obecność na boisku się marginalizowała.

Nie zmienia to faktu, że to zawsze będzie zawodnik, który w dobrej formie jest kadrze potrzebny. Warto więc dać mu czas.

Michał Kubiak - 4

Drużyna narodowa musi mieć charakter, a niewątpliwie Michał Kubiak go ma. Jedni go lubią, inni nie są w stanie znieść, czasami jest zbyt nerwowy, jednak mało kto tak, jak on potrafi dać swojemu zespołowi siłę do gry.

W Lidze Światowej można wskazać dwa wyjątkowe mecze w wykonaniu przyjmującego - spotkanie z USA (15 punktów) oraz mecz z Iranem (tyle samo). Zawodnik prezentował się pewnie i  zazwyczaj wykazywał największą wolę walki ze wszystkich na boisku.

Nie można powiedzieć, że w pozostałych pojedynkach zawodził, chociaż miał mniejszą skuteczność na skrzydle i nieco trudniej w boisko wchodziły jego ataki. Mimo to posiadał nerwy ze stali i nie bał się podejmować ryzyka, nawet w momentach, kiedy jego zespół mógł przez to stracić najwięcej.

Rozgrywki zakończył na 4. miejscu wśród najlepszych atakujących fazy interkontynentalnej.

Aleksander Śliwka - 3

Co jak co, ale przysłowia "pierwsze śliwki robaczywki" nie można było odnieść do debiutującego w kadrze polskiego przyjmującego. Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów poradził sobie i można powiedzieć, że ma szanse na odnalezienie swojego miejsca w kadrze.

Już w pierwszym meczu reprezentacji Polski jego zmiana za Bartosz Kurka wniosła wiele. Sam gracz zdobył wtedy 12 punktów, a jego występ okrzyknięto w mediach jednym z najgłośniejszych debiutów ostatnich lat. Później jednak Ferdinando De Giorgi przestał na niego stawiać, oddając prowadzenie w przyjęciu Rafałowi Buszkowi.

Nie zmienia to faktu, że przez kolejne tygodnie Śliwka dobrego wrażenia po sobie nie zatarł, co jak na debiutancki turniej jest sporym osiągnięciem.

Rafał Buszek - 3

To zawodnik, któremu zawsze się chce grać, lecz nie zawsze dostaje na to szanse. Ferdinando De Giorgi w ZAKSIE zdołał się jednak przekonać, że przyjmującego stać na dobrą dyspozycję, którą  pokazywał również w czasie fazy interkontynentalnej.

Buszek nie został powołany na jeden turniej - w Warnie. Choć w pierwszych dwóch meczach imprezy w Pesaro odegrał raczej rolę epizodyczną, to w trzecim spotkaniu trener dał mu zastąpić Kurka. To być dobry wybór, ponieważ przyjmujący zdobył 16 punktów i był drugim najlepiej grającym zawodnikiem biało-czerwonych. Schemat z ZAKSY sprawdził się jednak tylko dwa razy. Później nieźle zagrał w meczu z Iranem (jak i cały zespół), lecz w spotkaniach z Rosją i USA wchodził z głębokiej ławki lub nie grał prawie wcale. Nie pokazał się od strony lidera, choć miał momenty, kiedy stanowił solidną podporę zespołu.

Artur Szalpuk - brak oceny

Polska - Rosja (0:3) w katowickim Spodku. Polska - Rosja (0:3) w katowickim Spodku. GRZEGORZ CELEJEWSKI

Libero

Paweł Zatorski - 4

Paweł Zatorski to od lat solidna firma, co tłumaczy jego wysokie noty we wszystkich rankingach. Liga Światowa nie była dla niego najłatwiejszym turniejem, ale nie dlatego, że grał źle - po prostu prezentował się nieco poniżej swojego normalnego poziomu.

To, co można było zauważyć to fakt, że nieco wolniej reagował w defensywie i szczególnie w drugiej części turnieju częściej mijał się z piłką. Wciąż jednak pozostawał na swojej pozycji bez większego zagrożenia ze strony Damiana Wojtaszka i można przypuszczać, że jeśli wróci do swojej nominalnej dyspozycji, to znów będzie wymieniany w czołówce libero rozgrywek.

Rozgrywki zakończył na 4. miejscu wśród najlepszych libero fazy interkontynentalnej.

Damian Wojtaszek - brak oceny

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.