Zaczęło się od pojedynków i uszczypliwości między van Persiem i Oguzhanem Ozyakupem. Obaj znają się jeszcze z Arsenalu, gdzie Holender pomagał młodemu, pochodzącemu z Holandii Turkowi w adaptowaniu się do życia w Londynie. Ozyakup nie raz mówił o tym, jak wiele van Persiemu zawdzięcza. W czasie meczu przyjaźni między piłkarzami widać jednak nie było.
Tutaj kłótnie i uszczypliwości między piłkarzami:
A tak Van Persie cieszył się ze zwycięskiego gola w pobliżu Ozyakupa:
Po meczu Ozyakup powiedział: - Byliśmy kiedyś z pewnym piłkarzem dobrymi kumplami. To zmieniło się dzisiaj. Czasem czyjąś prawdziwą twarz można zobaczyć dopiero na boisku.
W 41. minucie meczu van Persie udawał, że został uderzony przez piłkarza Besiktasu Dusko Tosicia. Rywal dostał za to czerwoną kartkę. Wtedy na Twitterze żona Tosicia, Jelena Karleusa, nazwała van Persiego "głupim skur***". Wpis został później usunięty na prośbę jej małżonka.
A tak, van Persie zasymulował: