Serie A. Frey chce zostać w Fiorentinie

Francuski bramkarz Fiorentiny Sebastien Frey przyznał, że chciałby pozostać w klubie na kolejne lata. Frey to rywal Artura Boruca o miejsce w składzie włoskiego klubu.

Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?

31-letni Francuz dopiero co wrócił do gry po kontuzji. Mecz z Bologną był dopiero jego dziesiątym w tym sezonie. W czasie jego kontuzji bramki Fiorentiny strzegł Artur Boruc.

Przez cały obecny sezon włoskie media spekulowały, którzy z bramkarzy Fiorentiny po sezonie odejdzie. Do tej pory, większe szanse na pozostanie miał Boruc, ale wszystko zmieniło się w ostatnim tygodniu. Najpierw w meczu z Bologną trener Sinisa Mihailović postawił na Freya (Boruc nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych), a teraz sam Francuz mówi, że bardzo chciałby w klubie zostać.

- Jestem bardzo szczęśliwy z mojego powrotu na boisko. Nie mam już żadnych problemów. Chcę pozostać w Fiorentinie. Pozostało mi jeszcze dwa lata kontraktu i chcę być częścią tej drużyny przez ten czas. Chcę przypomnieć wszystkim ile już dałem w swojej karierze Fiorentinie - powiedział Frey.

Co z Borucem?

Po tym jak Frey znowu został podstawowym bramkarzem Fiorentiny, powróciły spekulacje dotyczące przyszłości Artura Boruca. Zdaniem włoskiej La Repubbliki Polak domagał się od trenera Sinisy Mihajlovicia deklaracji, że to on będzie pierwszym bramkarzem Fiołków. W odpowiedzi Serb nie umieścił Boruca nawet na ławce rezerwowych w meczu z Bologną.

Rzymski dziennik sugeruje, że mając do wyboru sprzedaż dwóch bramkarzy, działacze postanowili pozbyć się właśnie Polaka. Powodem jest wyższa suma odstępnego, jaką można za niego uzyskać. Według nieoficjalnych informacji Frey ma z kolei bardzo wysokie żądania finansowe i ciężej byłoby znaleźć chętnego, który mógłby je spełnić.

Pirlo odchodzi z Milanu ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.