Ostatnie tygodnie są bardzo trudne dla Juventusu. Najpierw drużyna odpadła z Ligi Mistrzów, przegrywając dwumecz z PSV Eindhoven (2:1, 1:3). Jakby tego było mało, to w środowym meczu Coppa Italia Stara Dama przegrała z Empoli po rzutach karnych 3:5. "Piłkarze Thiago Motty długo przegrywali, później wyrównali wynik spotkania, ale nie wytrzymali presji w serii rzutów karnych. Tym samym triumfatorzy sprzed roku pożegnali się z rozgrywkami, a rywale po raz pierwszy w swojej historii awansowali do półfinału pucharu" - relacjonowaliśmy na łamach Sport.pl.
W wywiadzie dla Mediaset bramkarz Starej Damy Mattia Perin stwierdził, że zawodnicy muszą "przeprowadzić głęboki rachunek sumienia". "Odpowiedzialność spoczywa na nas wszystkich. Jesteśmy bardzo smutni z powodu dzisiejszego epilogu, gdybyśmy wyszli na boisko tak jak w drugiej połowie, nie doszłoby do rzutów karnych. Musimy spojrzeć na siebie w lustrze" - kontynuował.
To, co się stało, odbiło się szerokim echem we Włoszech. "Wstyd" - czytamy na pierwszej stronie "La Gazzetta dello Sport". Ostatnie wyniki klubu nie spodobały się także kibicom. Jak podaje serwis fanpage.it "#MottaOut to jeden z najczęściej używanych hashtagów we Włoszech" - czytamy. Fani są wściekli na trenera, że ich drużyna w ciągu tygodnia odpadła z Ligi Mistrzów i Pucharu Włoch. Dziennikarze donoszą, że sympatycy Starej Damy mają dość tego nowego projektu Juventusu i stracili zaufanie wobec trenera Thiago Motty.
"Występ Juventusu rozczarował pod każdym względem, a końcowy wynik, mimo że został osiągnięty tylko dzięki rzutom karnym, świadczy o tym, że rywale lepiej radzili sobie na boisku i nie zlekceważyli rywali, mimo licznych zmian w składzie" - czytamy.
Dyrektor Sky Sport Federico Ferri stwierdził na łamach ilnapolista.it, że dziwne jest, iż wciąż "nie ma głosu z klubu". "To kłóci się z tym, co widzieliśmy w innych podobnych sytuacjach" - stwierdził.
"Po tym co się wydarzyło, myślę, że głos klubu jest w tym momencie potrzebny i zaczynam się zastanawiać, czy pozycja Thiago na pewno nie jest zagrożona" - kontynuował.
"Od tego momentu alibi się kończy. (...) Wydaje mi się, że jednym z problemów, jakie można poruszyć w kontekście najbliższej przyszłości Juventusu, jest brak liderów w zespole" - zakończył.
Kolejny mecz Juventus rozegra 3 marca, a ich rywalem będzie Hellas Werona. Po 36. kolejkach włoskiej Serie A Stara Dama plasuje się na czwartym miejscu z dorobkiem 49 punktów. Podopieczni Thiago Motty tracą do trzeciej Atalanty pięć "oczek".