Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Lemić oficjalnie nie jest zarejestrowanym menadżerem piłkarskim, wszystkie umowy zapisuje więc na swojego brata, Zorana, mieszkającego na co dzień w autonomicznym regionie w Bośni i Hercegowinie, Republice Serbskiej, będącej rajem podatkowym.
Właśnie dzięki miejscu zamieszkania Zorana w latach 2013-2017 Vladica zarobił niemal 4,5 mln euro prowizji menadżerskich. Większość tej kwoty, w całości zarejestrowanej na brata, Lemić zarobił dzięki Modroiciowi. Portal theblacksea.eu, współpracujący z Football Leaks, opublikował zdjęcia potwierdzające porozumienie Lemiciów z jeszcze jedną osobą, którą był Predrag Mijatović, były dyrektor sportowy Realu Madryt.
Real Madryt podjął decyzję. Santiago Solari zostanie trenerem do końca sezonu
Zgodnie z oficjalnymi dokumentami, Mijatović i Vladica Lemić na transakcjach we wspomnianym okresie nie zarobili nic, dzięki czemu nie ponieśli żadnych kosztów w krajach swojego zamieszkania. Wszystkie przychody były bowiem rejestrowane na firmę Zorana.
Ta tylko w latach 2014 - 2017 zarobiła 23 mln euro po opodatkowaniu w Republice Serbskiej. Dzięki tak wielkim przychodom, przedsiębiorstwo zatrudniające jedynie siedem osób, znalazło się tuż za plecami piątki firm z największych zyskiem operacyjnym w Republice. Wśród nich znalazł się m.in. koncern paliwowy czy spółka budowlana, zatrudniające kilka tysięcy osób.
Ousmane Dembele znowu podpadł. Gerard Pique: Musimy mu pomóc
Sprawę na łamach theblacksea.eu skomentował Denis-Emmanuel Philippe, zajmujący się podatkami. - To wszystko wygląda na typowe oszustwo podatkowe. Zapisy kontraktowe nie opisują rzeczywistości - przyznał profesor uniwersytetu w Liege. - Trzeba jednak dokładnie sprawdzić, czy zyski pochodzące z usług doradczych zostały sztucznie przeniesione do kraju o niskim poziomie opodatkowania. Byłoby tak w przypadku kluczowych osób, które tworzą wartość w odniesieniu do świadczonych usług doradczych, wliczając belgijskiego rezydenta podatkowego [Vladica obecnie mieszka w Belgii - red.], który świadczy usługi poza Belgią - dodał.
Dziennikarze portalu twierdzą też, że bracia Lemić, omijając prawa podatkowe, zarobili sporo także na podwyżce, którą Modrić otrzymał po mistrzostwach świata w Rosji.
Wielki powrót do Realu Madryt? Gwiazdor ma dość
To nie pierwszy przypadek oszustwa podatkowego z udziałem Modricia i jego agenta. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Chorwat otrzymał karę 1,4 mln euro grzywny i ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu, za to, że w 2012 roku założył firmę w Luksemburgu, gdzie ukrywał 15 procent swoich przychodów za prawa do wykorzystania wizerunku.