Jadon Sancho to kluczowy zawodnik Borussii w tym sezonie. Licząc wszystkie rozgrywki rozegrał dla BVB 33 spotkania, strzelił 17 goli i zaliczył 18 asyst. Urodzony w 2000 roku Anglik gra w Niemczech od dwóch lat, kiedy Manchester City sprzedał go za zaledwie 7,5 miliona euro. Teraz miałby kosztować około 105-110 mln. Tym samym stałby się najdroższym piłkarzem Manchesteru w historii, tak samo jak i angielskiego futbolu. "The Telegraph" twierdzi, że w Manchesterze miałby zarabiać aż 200 tysięcy funtów tygodniowo. Choć brytyjskie media są niemal pewne, że odejdzie, to w Niemczech mają inne zdanie.
- Wciąż nic nie jest przesądzone. To nie kwestia pieniędzy. Mamy wystarczająco dużo pieniędzy, by go zatrzymać. Chcemy wygrywać tytuły, a myślę, że ten zespół ma o wiele większy potencjał z Jadonem niż bez niego Poza tym nie sądzę, żeby chciał od nas odejść - mówi prezes niemieckiego klubu Hans-Joachim Watzke.
Borussia Dortmund wytypowała już następcę Sancho
Z drugiej strony plotkuje się, że Borussia Dortmund przygotowuje się na odejście Sancho i z tego powodu szuka jego następcy. Jednym z kandydatów jest Emmanuel Dennis, dwukrotny reprezentant Nigerii. 22-latek jest uniwersalnym piłkarzem. Występuje na prawym i lewym skrzydle w formacji 1-4-3-3 w Club Brugge. Może grać także jako środkowy napastnik. Licząc wszystkie rozgrywki Dennis wystąpi w 30 meczach, strzelił osiem goli i zanotował dwie asysty. Nigeryjczyk jest wychowankiem klubu Abuja Football College. Przed transferem do Belgii grał w Zorii Ługańsk, która na jego transferze zarobiła niespełna 1,5 miliona euro.