Podbeskidzie Bielsko-Biała już od kilku dni wie, że jedno zwycięstwo w trzech ostatnich meczach zapewni mu powrót do ekstraklasy po pięciu latach. Pierwszą okazję podopieczni Krzysztofa Brede będą mieli w środę, gdy o 18:10 podejmą Odrę Opole.
Znacznie bardziej skomplikowana sytuacja miała miejsce za plecami lidera. Stal Mielec miała 58 pkt, za to goniącą ją Warta Poznań 56 pkt. Poznaniacy w rozegranym wcześniej spotkaniu prowadzili już 2:0 z GKS-em Tychy, by stracić zwycięstwo po dramatycznej końcówce, która może kosztować ją awans do ekstraklasy. Tym bardziej, że wieczorem swoje zadanie wykonała Stal Mielec, która pokonała 1:0 Chrobrego Głogów po trafieniu Macieja Domańskiego z 56. minuty.
Dzięki takim wynikom Stal Mielec potrzebuje zaledwie dwóch punktów w dwóch ostatnich meczach (na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec i na własnym stadionie z Chojniczanką Chojnice), by dwukrotny mistrz Polski wrócił do ekstraklasy po 24 latach! Za to Warta musi wygrać zarówno z Chojniczanką (wyjazd) jak i Stomilem Olsztyn (dom), by zachować jakiekolwiek szanse na bezpośredni awans - to dlatego, że w przypadku równej liczby punktów wyższe miejsce zajmie Stal Mielec (wygrała oba bezpośrednie spotkania: 2:1 i 2:0).
W barażach o awans do ekstraklasy wezmą udział drużyny z miejsc 3-6. W tej chwili to wspomniana Warta (32 mecze, 57 pkt), Radomiak Radom (31 meczów, 53 pkt), Miedź Legnica (31 meczów, 47 pkt) i Bruk-Bet Termalica Nieciecza (31 meczów, 45 pkt). We wtorek za to drugim pewnym spadkowiczem została Chojniczanka, która w ten sposób dołączyła do Wigier Suwałki.