Brytyjczycy zachwyceni Polską. Mioduski: Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyliśmy

Prestiżowy "The Athletic" opublikował reportaż o tym, jak polskie kluby pomagają Ukraińcom. - Przyjąłem do domu dziewiątkę uchodźców, w tym pięcioro dzieci - cytowany jest Dariusz Mioduski, prezes Legii.

Po kilku latach zamrożonej wojny, Rosja znów w otwarty sposób zaatakowała Ukrainę. Wojsko Władimira Putina już od ponad miesiąca niszczy kolejne miasta i morduje ludność cywilną. Ponad dwa miliony uchodźców z Ukrainy trafiło do Polski. "The Athletic" opisał, jak polski futbol reaguje na wojnę i jak pomaga Ukraińcom.

Zobacz wideo Długa lista problemów Michniewicza. "Będziemy obserwować go z drżącym sercem"

Brytyjski portal opisuje skomplikowaną relację Polaków i Ukraińców w kontekście historycznym. "W Polsce jest teraz tyle sympatii i szacunku dla Ukrainy. Myślę, że przetrwa to przez kolejne pokolenia. Mam taką nadzieję. Jak pomagamy? Przede wszystkim, ludziom w każdym wieku, próbujemy znaleźć miejsce do spania. W Krakowie jest ponad 100 000 uchodźców. Nie znam ani jednej osoby, która by nie pomogła. (...) Staramy się też młodzieży zapewnić miejsce do gry w piłkę" - cytowany jest Maciej Balaziński, wiceprezes Zarządu TS Wisła Kraków.

DLOPOO Lechu Poznań rozpisują się media na całym świecie. "To nie jest normalne"

Ale Anglicy nie skupiają się tylko na Krakowie. Jest też wątek warszawski. A konkretnie: legijny. "W Legii gościmy juniorskie drużyny z Ukrainy. Mieliśmy nawet ukraińskie juniorskie drużyny wioślarskie przebywające w naszej akademii przez kilka dni, zanim przenieśli się do Niemiec, aby kontynuować treningi. Niedługo zaczniemy też prowadzić świetlicę, która będzie pomagała ukraińskim rodzinom. Większość uchodźców to kobiety i dzieci, ponieważ mężczyźni zostali, aby walczyć. Dlatego staramy się pomóc kobietom w znalezieniu pracy, zapewniając bezpieczne miejsce dla ich dzieci - mówi na łamach "The Athletic" Dariusz Mioduski.

Prezes Legii zdradził też, że przyjął do swojego domu dziewiątkę uchodźców, w tym pięcioro dzieci.  "Wszyscy, których znam, w jakiś sposób pomagają. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyliśmy" - powiedział właściciel mistrza Polski.

Władysław KoczerhinOficjalnie: Raków ma nowego piłkarza. Duże wzmocnienie z Ukrainy

 Lech Poznań też pomaga Ukraińcom

Anglicy wspominają też o Poznaniu. "Tak, wszyscy przyjmują uchodźców. W naszej akademii przebywały rodziny i organizujemy transport wahadłowy z granicy do Poznania. Robimy codzienne obozy piłkarskie dla dzieci i zbieramy datki na meczach. To ogromny ruch w Polsce" - cytowany jest prezes Lecha Poznań - Piotr Rutkowski. 

Więcej o: