Repka ma za sobą dobry sezon w Ekstraklasie. Chociaż jego GKS Katowice był beniaminkiem ligi, to ostatecznie zakończył sezon na wysokiej ósmej pozycji. Spora w tym zasługa pochodzącego z Bydgoszczy piłkarza. Chociaż grał na pozycji defensywnego pomocnika, to w 33 spotkaniach zaliczył 2 asysty i strzelił aż 8 bramek. Aż 4 z nich zdobył w ostatnich czterech kolejkach Ekstraklasy, co najwyraźniej nie uszło uwadze Michała Probierza. Repka ewidentnie jest w formie, także strzeleckiej.
"Co mogę dać tej drużynie? Pokaże to boisko". Repka wskazał swoje atuty
Chwilę po ogłoszeniu powołań Michała Probierza, Kanał Sportowy połączył się z 26-latkiem, który na gorąco skomentował informację o otrzymaniu biletu do reprezentacji Polski.
– To niesamowite znaleźć się z takimi zawodnikami na liście powołanych. To super okazja. Jestem zniecierpliwiony i czekam. Wczoraj trener Probierz zadzwonił i mnie poinformował. Poza tym mój trener wiedział o sytuacji i dostałem od niego gratulacje – mówił Repka w rozmowie z Mateuszem Borkiem.
Zawodnik został też zapytany o to, czy jego dobre występy Ekstraklasie i 1. Lidze przełożą się na kadrę.
– Boisko mnie zweryfikuje. To, co pokazałem w Ekstraklasie i I lidze, staje się teraz nieważne. Muszę cały czas się rozwijać i stawiać kolejne kroki. Wszedłem do Ekstraklasy i się nie bałem. Słyszałem głosy, że taki duży zawodnik może sobie nie poradzić. Skłamię, jak powiem, że spodziewałem się takiego sezonu - odparł Repka.
Pomimo 26 lat, Repka nie posiada wielkiego doświadczenia w grze z orzełkiem na piersi. Jak podaje portal Transfermarkt, w młodzieżowych kadrach wystąpił raptem 16 razy, przy czym tylko 2 z tych występów przypadają na reprezentację U-20. Czym więc może przekonać do siebie Michała Probierza?
– Co mogę dać tej drużynie? Pokaże to boisko. Gram na pozycji "6", mam gabaryty, postaram się przełożyć to na boisko – stwierdził 26-latek, który istotnie posiada świetne warunki fizyczne, gdyż mierzy 190 centymetrów wzrostu.
Podczas najbliższego zgrupowania reprezentacja Polski 6 czerwca zagra towarzyski mecz na Stadionie Śląskim z Mołdawią. Cztery dni później Polska zagra wyjazdowy mecz z Finlandią w ramach eliminacji do mistrzostw świata.