Kulesza chce Szewczenkę. Ukrainiec ma na oku inną pracę

TVP Sport informuje, że Andrij Szewczenko ma inne plany, niż objęcie reprezentacji Polski. Ukrainiec najprawdopodobniej wcale nie wróci na ławkę trenerską.

Andrij Szewczenko był wybitnym napastnikiem, ale wciąż nie do końca wiadomo, jakim jest trenerem. Wiadomo za to, że nadal jego zatrudnienie rozważa Cezary Kulesza. "Kontaktowali się z otoczeniem Szewczenki" - poinformował na Twitterze Tomasz Ćwiąkała z Canal +. Teraz nowe informacje podaje TVP Sport.

Zobacz wideo Jak dziennikarze odbierają swoje bilety w Katarze? Wszystko jest zautomatyzowane

"Szewczenko prawdopodobnie będzie się starać o funkcję prezesa ukraińskiej federacji piłkarskiej, a co więcej, został nominowany do członkostwa w tamtejszym komitecie olimpijskim. Niewykluczone, że Szewczenko zmieni zdanie, aczkolwiek obecnie jest mało prawdopodobne, że zastąpi Michniewicza właśnie ze względu na możliwość objęcia obu powyższych funkcji" - czytamy.

Michniewicz zrealizował cel, ale niesmak pozostał

Czesław Michniewicz co prawda zrealizował wszystkie cele, które niespełna rok temu zostały przed nim postawione - wygrał baraż ze Szwecją i awansował na MŚ, gdzie po 36 latach Polska po raz pierwszy wyszła z grupy, a do tego utrzymał drużynę w najwyższej dywizji Ligi Narodów - ale jest coraz bardziej wątpliwe, że to on poprowadzi kadrę w kolejnych spotkaniach. 

Nie dość, że styl gry Polaków był krytykowany, to jeszcze wybuchła "afera premiowa", w którą zamieszany był Michniewicz. Coraz więcej dochodzi głosów, że Kulesza już intensywnie rozgląda się za nowym selekcjonerem. W mediach pojawiają się takie kandydatury jak: Nenad Bjelica (byly trener Lecha), czy Marek Papszun, szkoleniowiec Rakowa Częstochowa.

Polska zacznie walkę w eliminacjach do Euro 2024, gdzie na początek zagra na wyjeździe z Czechami (24 marca) i u siebie z Albanią (27 marca). Pozostali grupowi rywale to Mołdawia i Wyspy Owcze.

Więcej o: