Rosjanie wściekli po decyzji UEFA. "Dyskryminacja etniczna" i "zgnilizna"

"Dyskryminacja", "zgnilizna", "dranie", "obrzydliwe" - to tylko niektóre z określeń, jakich Rosjanie użyli, aby skomentować decyzję UEFA o wyrzuceniu rosyjskich klubów i reprezentacji z europejskich rozgrywek.

Mimo różnych obaw o zachowanie europejskiej federacji, ta nie zamierza odpuszczać Rosjanom za agresję zbrojną wobec Ukrainy. W bieżącym sezonie reprezentacja Rosji została wykluczona z walki o mistrzostwa świata w Katarze. Na tym jednak nie koniec.

Zobacz wideo Kibice chcą pomnika dla Banasika. "Lepiej niech w Radomiu nie staje"

Jak poinformowała w poniedziałek UEFA, rosyjskie drużyny nie zostaną dopuszczone do gry w europejskich pucharach w sezonie 2022/23. Rosjan zabraknie więc w Lidze Mistrzów, Lidze Europy i Lidze Konferencji Europy. To samo dotyczy również rozgrywek kobiecych, a w rankingu krajowym Rosja ma otrzymać najniższy współczynnik z ostatnich pięciu lat. UEFA zweryfikowała też listy uczestników, dokonując korekt w ścieżce zespołów z niektórych krajów.

Rosjanie grzmią po decyzji UEFA. "Zawsze znajdujemy okazję do powstania przeciwko dyskryminacji Zachodu"

Na tym lista sankcji się nie kończy. Wręcz przeciwnie: jest całkiem długa. Kobieca reprezentacja została wykluczona z letnich mistrzostw Europy, które odbędą się w lipcu w Anglii. Miejsce Rosjanek zajmie Portugalia. W Lidze Narodów mężczyzn Rosja automatycznie została sklasyfikowana na ostatnim miejscu w swojej grupie dywizji B, w której miała się mierzyć z Islandią, Izraelem i Albanią. To oczywiście oznacza też spadek Rosjan do niższej dywizji C. Rosyjskie kadry zostały też wykluczone z europejskich eliminacji do MŚ kobiet (2023) oraz eliminacji do Euro U-21. Rosjanie i Rosjanki zostali także wyrzucone z innych eliminacji do młodzieżowych ME, a także wszelkich rozgrywek w futsalu.

Na tę informację zareagowała już rosyjska federacja (RFU). "Rosyjski Związek Piłki Nożnej wyraża kategoryczny sprzeciw wobec decyzji podjętych przez Komitet Wykonawczy UEFA. RFU będzie nadal chronić własne interesy w ramach spraw toczących się już w Sądzie Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie i zastrzega sobie prawo do składania nowych wniosków" – napisano w komunikacie, który cytuje portal sport-express.ru.

Znacznie ostrzej decyzję europejskiej centrali skomentowali ludzie związani z rosyjską piłką. W rozmowie z portalem sport24.ru w język nie gryzł się Dmitrij Swiszczow, przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w rosyjskim parlamencie.

- Prawdziwe grubiaństwo! Niech wyjaśnią, kto generalnie ma prawo decydować i gdzie jest to napisane w karcie! Absolutnie nieprofesjonalne oświadczenie UEFA. Takie rzeczy są niedopuszczalne. Niech uważnie przyjrzą się i dokładnie przestudiują, czym jest sport i polityka. Muszą nauczyć się widzieć różnicę! Pomieszali wszystko. Zamiast maksymalnie dystansować i chronić sport od polityki i problemów dzisiejszego świata, starają się wszystko zamknąć. Dzisiejszą decyzję należy dokładnie przemyśleć. To jest dyskryminacja etniczna! Zarówno RFU, jak i nasze kluby powinny spróbować znaleźć możliwość prawnego zakwestionowania tej decyzji. To musi być zrobione! Ponadto dochodzi do dyskryminacji samych sportowców. To jest ich działalność zawodowa. To ich prawo do pracy. Nikt nie ma prawa im tego odebrać! Tutaj grają nie tylko rosyjscy sportowcy, ale także piłkarze zagraniczni. Chłopaki zasłużyli na udział w europejskich rozgrywkach, a UEFA robi coś takiego. Nie jestem pewien, czy mają takie uprawnienia – mówił.

Jeszcze ostrzej wypowiedział się były zawodnik reprezentacji ZSRR Anzor Kawazaszwili. - Dranie! Myślą, że doprowadzą nas do histerii. To oczywiście smutne, ale Rosjan nadal nie da się złamać. To się nigdy nie stanie! Zawsze znajdujemy okazję do powstania przeciwko dyskryminacji Zachodu i znajdziemy ją teraz! Nigdy nie zrozumieją, że Rosja i tak odniesie sukces. Nieważne, jak bardzo szerzą zgniliznę w UEFA, nie obchodzi nas to! UEFA, FIFA i MKOl są tak upolitycznione, że zachowują się chamsko w stosunku do całego naszego sportu. Obrzydliwe. Ale niczego się nie boimy i te sankcje nic nam nie zrobią! Czas być realistą. Naszym przywódcom wydaje się, że oni kiedyś zwrócą do Rosji twarz, a nie d... i wezmą pod uwagę zasługi naszego wielkiego kraju na arenie międzynarodowej. Uważają, że Rosja na pewno zostanie zaproszona z powrotem po pewnym niewypowiedzianym okresie zawieszenia. Mylą się – grzmiał.

Sytuację skomentował też honorowy prezydent UEFA Wiaczesław Kołoskow. On w przeciwieństwie do Swiszczowa i Kawazaszwilego podszedł do sprawy spokojniej. Przyznał, że nie miał większych złudzeń. – Oczywiście można było się spodziewać tej decyzji. Nic na świecie się nie zmieniło. Nie było ku temu żadnych przesłanek. Optymizm pojawił się po oświadczeniu Ceferina, to było trzy dni temu. A dziś mała nadzieja zgasła – powiedział. Przypomnijmy, że kilka dni temu prezydent UEFA Alexander Ceferin powiedział, że "należy wykazać się dobrą wolą i pokazać, że sankcje nie są skierowane przeciwko rosyjskim sportowcom ani przeciwko Rosjanom". Dodał też, że w UEFA trwa debata na temat przyszłości rosyjskich zespołów w europejskich pucharach. Teraz stało się jasne, jaki jest wynik tych dyskusji.

Więcej o:
Copyright © Agora SA