Zbigniew Boniek o sytuacji z Robertem Lewandowskim: Mam pewne wątpliwości. Jednej rzeczy zabrakło

Zbigniew Boniek, były prezes PZPN oraz absolwent AWF Warszawa był gościem w kolejnym odcinku serii "Droga na Szczyt".
Zobacz wideo

Materiał dzięki uprzejmości AWF Warszawa

- My ciągle chcemy liczyć na "drapane", że musi być łatwo, że musi być u siebie i że musimy wygrać. Natomiast fakty są takie, że my sobie strasznie pokrzyżowaliśmy sprawę, bo przecież wystarczyło zremisować z Węgrami. Nawet bez Roberta Lewandowskiego ta reprezentacja nie miała przegrać tego meczu. Ale stało się i nie ma już co płakać - mówi Zbigniew Boniek w rozmowie z Damianem Bąbolem.

Czy były szef PZPN wie dlaczego nasz najlepszy piłkarz nie zagrał w jednym z najważniejszym meczu eliminacji do mistrzostw świata? - Sam mam tutaj pewne wątpliwości. Wydaję mi się, że zawiodła komunikacja. Zabrakło dialogu. Trzeba było porozmawiać i powiedzieć sobie: "słuchajcie, na stadionie będzie 60 tys. kibiców. Zamiast zagrać cały mecz z Andorą, można było to podzielić: 45 minut w jednym meczu, 45 minut w drugim meczu. Tym bardziej że Robert był na ławce rezerwowych w dresach i z pewnością można to było załatwić inaczej - ocenił Boniek.

Jeden z najwybitniejszych i najpopularniejszych absolwentów Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie, wspominał również czasy studiów i kulisy pisania oraz obrony pracy magisterskiej. Opowiedział także o tym w jaki sposób łączył studia z występowaniem w Widzewie Łódź. - Z tym nie było problemów. Ruch był mniejszy, więc jak wsiadałem w mojego malucha, to z Widzewa na AWF potrafiłem dojechać w 1 godzinę i 17 minut. To był mój rekord - wspominał.

Więcej o:
Copyright © Agora SA