Fatalny błąd polskiego bramkarza. Później śmiał się sam z siebie [WIDEO]

Kamil Grabara jest znany z tego, że nie szczypie się w język. Tym razem bramkarz duńskiego Aarhus zażartował jednak z samego siebie.
Zobacz wideo

Kamil Grabara do duńskiego klubu został wypożyczony w zimowym oknie transferowym. Przedstawiciele Aarhus chcieli dokonać transferu już latem, ale wówczas Liverpoolu nie zgodził się na wypożyczenie.

Po przenosinach do nowego klubu Grabara błyskawicznie wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. I szybko stał się kluczowym zawodnikiem drużyny. Do tej pory rozegrał osiem spotkań i za większość z nich był chwalony. W 27. kolejce jego zespół zremisował 2:2 z Vejle Boldklub, a Polak popełnił duży błąd. Jednak nie zabrakło mu dystansu do siebie. Straconego gola skomentował na Twitterze "No i co? Nawet mi się zdarzy".

Cztery dni później Aarhus grało z AC Horsens i była to świetna okazja do rehabilitacji dla Grabary. 20-latek wykorzystał tę szansę i został uznany najlepszym bramkarzem kolejki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.