Dariusz Mioduski zdradził, kiedy poznamy nazwisko nowego trenera Legii

- Kto zostanie nowym szkoleniowcem? Poznacie odpowiedź w ciągu dwóch tygodni - zapowiedział prezes i właściciel mistrzów Polski.

W niedzielę Legia prowadziła 2:0 z Lechem Poznań, ale na kilkanaście minut przed końcem meczu - ze względu na zachowanie pseudokibiców - arbiter został zmuszony przerwać spotkanie.

- Obradująca w trybie pilnym Komisja Ligi podjęła decyzję o weryfikacji wyniku meczu 37. kolejki Lech Poznań - Legia Warszawa jako walkower na korzyść drużyny gości.
Decyzja taka została podjęta z powodu przerwania meczu na skutek zachowania kibiców drużyny gospodarzy. W związku z deklaracją Lecha Poznań, że nie będzie składać odwołania od tej decyzji, rozstrzygnięcie meczu i decyzja o przyznaniu 3 punktów Legii Warszawa staje się wykonalna.

Na skutek tej decyzji Legia Warszawa ma 70 punktów i zapewniony tytuł mistrza Polski. Lech Poznań ma 60 punktów i trzecie miejsce na podium - czytamy w komunikacie Ekstraklasy.

Wyjątkowe treści o Ekstraklasie w nowej aplikacji Football LIVE - POBIERZ TUTAJ

Lech Poznań - Legia Warszawa Lech Poznań - Legia Warszawa PIOTR SKÓRNICKI

Jedną z pierwszych decyzji prezesa Dariusza Mioduskiego tuż po zakończonym sezonie może być ta o zmianie szkoleniowca. Bo choć Dean Klafurić sprawdził się w roli strażaka ratującego sezon po słabej kadencji Romeo Jozaka, to może okazać się, że w wizji właściciela klubu nie ma dla niego miejsca.

Dean Klafurić podczas uroczystości wręczenia pucharu po finale Pucharu Polski Legia Warszawa-Arka Gdynia Dean Klafurić podczas uroczystości wręczenia pucharu po finale Pucharu Polski Legia Warszawa-Arka Gdynia FOT. KUBA ATYS

- Dean Klafurić wykonał świetną pracę wraz ze sztabem szkoleniowym. W przyszłym tygodniu zasiądziemy do rozmów na temat jego przyszłości. Jest bardzo poważnym kandydatem do przejęcia funkcji trenera na kolejny sezon. Ostateczne nazwisko podamy w ciągu dwóch tygodni - oświadczył Mioduski.

Kto może zostać nowym trenerem?

Na Łazienkowskiej chętnie widzieliby Michała Probierza lub Adama Nawałkę, ale to raczej mgliste wizje bez szans na realizację. Legii odmówił też Słowak Adrian Gula. Lista potencjalnych kandydatów jest jednak bardzo długa i nie brakuje na niej dużych nazwisk zarówno z zachodu, jak i wschodu. Faworytem w wyścigu o pracę w Legii jest podobno Urs Fischer, były trener FC Basel. Więcej o potencjalnym następcy przeczytacie TUTAJ.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.