Ekstraklasa

Piast Gliwice zameldował się na ligowym podium po ósmej kolejce Ekstraklasy. Co prawda zespół Aleksandara Vukovicia przegrywał 0:1 od 66. minuty z Puszczą Niepołomice, ale doprowadził do remisu po golu Michała Chrapka z rzutu karnego. Sędzia Tomasz Kwiatkowski przyznał rzut karny Piastowi po tym, jak Michalis Kosidis w niezrozumiały sposób zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Mecz w Gliwicach zakończył się remisem 1:1.

W niedzielę odbędą się trzy mecze w ramach ósmej kolejki Ekstraklasy. Jako pierwsi na boisko wyjdą piłkarze Piasta Gliwice i Puszczy Niepołomice. Ze względu na niż genueński znajdujący się na terenie Polski, nie było stuprocentowej pewności co do tego, czy mecz się odbędzie. Teraz pojawiły się ważne informacje od rzecznika prasowego Piasta Gliwice na portalu X. "Boisko jest w trakcie przygotowywania, ekipa maluje linie" - czytamy.

Chociaż Legia dobrze weszła w nowy sezon, to styl gry drużyny Goncalo Feio pozostawia sporo do życzenia. A przed legionistami miesiąc prawdy, w trakcie którego zagrają kilka bardzo wymagających meczów. - Kibice Legii oczekują nie tylko dobrych wyników, ale też powtarzalności jeśli chodzi o styl i jakość. A tego - przynajmniej na razie - nie ma - przed poważnym testem Legii powiedział nam jej były zawodnik Michał Żyro.

Za nami pięć z dziewięciu meczów ósmej kolejki Ekstraklasy. Liderem ligi pozostaje Lech Poznań, który wygrał aż 5:0 z Jagiellonią Białystok. W niedzielę czeka nas kolejny hit tej kolejki, w którym Legia Warszawa zagra z Rakowem Częstochowa. Jak wygląda tabela Ekstraklasy na tej etapie ósmej kolejki? Aktualnie w czubie tabeli znajduje się nie tylko zespół Nielsa Frederiksena, ale także... Cracovia.

Czy w Poznaniu mogą już zacytować mema "nie teraz mamo, ruszyła maszyna"? Być może, bo Lech Poznań wyglądał jak maszyna w starciu z Jagiellonią Białystok, czyli aktualnym mistrzem Polski. Lider Ekstraklasy wygrał 5:0 po golach Afonso Sousy, Dino Hoticia, Filipa Szymczaka, Aliego Gholizadeha i Filipa Jagiełły. Zwłaszcza trafienie Bośniaka z rzutu wolnego było wyjątkowej urody. Od 39. minuty Jagiellonia grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Adriana Diegueza.

Cracovia udowodniła w sobotę świetną formę i po przerwie reprezentacyjnej zanotowała piąte zwycięstwo w tym sezonie. Piłkarze Dawida Kroczka pokonali Pogoń Szczecin 2:1, a decydującego gola strzelił w doliczonym czasie gry Virgil Ghita. Zanim rozpoczął się mecz, doszło do niecodziennych scen z udziałem kibiców. "Przecież tu wjedzie prokuratura, jak nic" - oznajmił Jakub Seweryn ze Sport.pl.

Mimo fatalnych warunków atmosferycznych rozpoczęło się spotkanie ekstraklasy między Cracovią a Pogonią. Prezes Mateusz Dróżdż zapowiedział jednak, że fani nie zostaną wpuszczeni na trybuny ze względów bezpieczeństwa. Ci nie zamierzali jednak odpuścić meczu, wykorzystali to, że na obiekcie nie ma ochrony i sforsowali bramę. Nie dość, że klubowi grożą teraz surowe konsekwencje, to pod obiektem utknął choćby... wiceminister sportu Ireneusz Raś.

Lechia Gdańsk nie spisuje się najlepiej po powrocie do ekstraklasy. W sobotnie popołudnie zdobyła jednak bardzo ważne punkty. Tego dnia zmierzyła się z Radomiakiem Radom i pokonała rywali 1:0. Bohaterem ekipy z Gdańska został Camilo Mena. Niewiele jednak brakowało, aby w spotkaniu doszło do skandalu.

Po przerwie związanej z meczami reprezentacji wróciła ukochana Ekstraklasa. Po spotkaniu w Lublinie, w którym Motor pokonał Górnika Zabrze (1:0), na murawę wybiegli piłkarze w Katowicach. Miejscowy GKS podejmował Widzew Łódź i choć od 13. minuty przegrywał po golu Imada Rondicia, to potrafił odwrócić losy meczu. Ostatnie słowa w tym spotkaniu należały jednak do Widzewa.

Mistrz świata i zwycięzca Ligi Mistrzów przeciwko sobie w meczu ekstraklasy? Świadkami takiego zdarzenia byliśmy w Lublinie, gdzie rywalizowali Lukas Podolski i Sergi Samper. Więcej powodów do zadowolenia miał ten drugi - jego Motor Lublin pokonał Górnika Zabrze 1:0 w pierwszym meczu ósmej kolejki ekstraklasy. Dla lublinian to pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w sezonie 2024/25.

Saga transferowa z udziałem Blaza Kramera wreszcie dobiegła końca i napastnik oficjalnie opuszcza Legią Warszawa. Słoweniec już dwukrotnie był bliski odejścia z ekstraklasy i to do dwóch różnych klubów. Finalnie znów wrócił temat tureckiego Konyasporu i to właśnie tam trafił najskuteczniejszy napastnik Legii. Klub zarobi na nim sporo pieniędzy.

- Legia promowała wizerunek Polski w sposób szczególny - stwierdził ironicznie Sławomir Nitras. W taki sposób minister sportu tłumaczył, dlaczego Legia Warszawa za grę w europejskich pucharach nie dostanie pieniędzy z Polskiej Organizacji Turystycznej. Na antenie TVP Info wypunktował wszystkie sytuacje, które przyczyniły się do odebrania specjalnej dotacji. - Ja Legię Warszawa ostrzegałem już rok temu - przypomniał.

- Chcę grać i pomóc drużynie utrzymać się w ekstraklasie. To pierwsza rzecz, którą chcę tu osiągnąć - mówi w rozmowie ze Sport.pl Sergi Samper, który na początku sierpnia dołączył do Motoru Lublin. Hiszpan w trakcie kariery dzielił boisko z Leo Messim i Andresem Iniestą, a niedawno zadebiutował na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Zdradził nam, z kim kontaktował się przed transferem oraz co zdążyło mu się spodobać w naszym kraju.

Jagiellonia Białystok po awansie do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy zyskała solidne wsparcie państwa. Mistrz Polski podpisał w czwartek umowę z Polską Organizacją Turystyczną na promowanie Polski w europejskich rozgrywkach, za co ma otrzymać kilka milionów złotych.

Był pożegnalny mecz Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka w Dortmundzie, a niedługo będzie pożegnalny Lukasa Podolskiego w Kolonii. Do takiego spotkania dojdzie w październiku i zagrają w nim drużyny FC Koeln i Górnika Zabrze. TVP Sport poinformowało, że w drużynie Górnika zagra mistrz świata z 2014 roku!

Od czwartku przez kilka dni nad Wrocławiem ma padać bardzo intensywny deszcz. Synoptycy alarmują, że opady będą rekordowe, więc istnieje ryzyko powodzi. Pod dużym znakiem zapytania stoi rozegranie wydarzeń sportowych we Wrocławiu - m.in. meczu piłkarskiej ekstraklasy.

Po przerwie spowodowanej meczami reprezentacji wraca rywalizacja klubowa. Już w piątek rozpocznie się 8. kolejka Ekstraklasy. Zainauguruje ją starcie Motoru Lublin z Górnikiem Zabrze. Prawdziwym hitem powinno być spotkanie zaplanowane na niedzielę. Legia Warszawa zagra z Rakowem Częstochowa. Warszawianie do meczu powinni przystąpić w dobrych nastrojach. Mają ku temu spore powody.

Raków Częstochowa przeciętnie rozpoczął sezon ekstraklasy i zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli. Nie są to dobre informacje dla Marka Papszuna, który zapewne inaczej wyobrażał sobie powrót do pracy. Władze klubu zrobiły jednak ostatnio wszystko, by przygotować mu kadrę, która będzie mogła walczyć o najwyższe cele. Dodatkowo na profilach Rakowa przekazano, że po długiej absencji do treningów wraca jeden z liderów zespołu.

W ostatnich dwóch miesiącach Blaz Kramer dwukrotnie był bliski opuszczenia Legii Warszawa. Zawodnik nie przeniósł się jednak ani do Konyasporu, ani do Slovana Bratysława. Mimo że ostatnio piłkarz zapewniał, że zostanie w Legii na ten sezon, to niewykluczone, że już w najbliższych godzinach dojdzie do kolejnego, nieoczekiwanego zwrotu.