Zostanie legendą igrzysk europejskich. "To było świetne" [WIDEO]

Belgijka Jolien Maliga Boumkwo w piątek rzucała kulą, a w sobotę wzięła udział w wyścigu płotkarek podczas igrzysk europejskich. W rozmowie ze Sport.pl lekkoatletka przyznała, że gdyby mogła, zrobiłaby to jeszcze raz, dla dobra reprezentacji.

Jolien Maliga Boumkwo zajęła w piątek szóste miejsce w rywalizacji kulomiotek z wynikiem 16,58 m. Nikt nie spodziewał się, że wystartuje ona jeszcze w sobotę w biegu przez płotki. Nikt w belgijskiej kadrze nie chciał zastąpić kontuzjowanej Anne Zagre, tylko ona. Została bohaterką wyjątkowej historii.

Zobacz wideo "Biega mi się świetnie, czuję lekkość biegu". Natalia Kaczmarek po zwycięstwie w rywalizacji na 400 metrów

Szlachetna postawa Belgijki w Chorzowie

Jolien Maliga Boumkwo chciała uratować punkt dla reprezentacji Belgii. Wystarczyłoby, że wystartuje. Los chciał, żeby za jej występ Belgia otrzymała dwa punkty. Stało się to za sprawą dyskwalifikacji Szwajcarki Ditaji Kambundji za falstart.

- Pomyślałam, że jeśli nikt nie chce tego zrobić, to ja to zrobię. Gdyby ktoś inny chciał ją zastąpić, w porządku. Ale ja nie chciałam tego tak zostawić. W przeciwnym razie byłoby zero punktów - mówiła Boumkwo w rozmowie ze Sport.pl po swoim honorowym biegu.

Belgijka przyznała, że to była jej samodzielna decyzja, by zastąpić kontuzjowaną Zagre. Nikt się temu nie sprzeciwiał - ani trener, ani inni członkowie sztabu szkoleniowego, ani koledzy i koleżanki z reprezentacji.

- To była w pełni moja decyzja. Dostałam pozwolenie od mojego trenera, choć wiedział, że bieg przez płotki to zawsze ryzyko kontuzji - przyznała belgijska lekkoatletka.

Zdecydowanie postawa Boumkwo była godna podziwu. - Czuję się bardzo dobrze po moim biegu. Nie zrobiłam tego dla siebie. Zrobiłam to dla drużyny, dla Belgii. To najlepsze uczucie, jakie możesz mieć po takim czynie. Jest miłe - wyznała.

29-letnia Jolien Maliga Boumkwo to wszechstronna zawodniczka. Jest rekordzistką Belgii w pchnięciu kulą, a także rzucie młotem. W przeszłości rzucała dyskiem i trenowała siedmiobój. Dodatkowo trenuje bieg przez płotki w ramach lepszego przygotowania do rywalizacji kulomiotek.

- Tak, to jest w moim programie treningowym. Jestem kulomiotką i w mojej konkurencji ważna jest mobilność. To także potrzebne, by zapobiec kontuzjom. To nie jest dla mnie nic nowego. Trenowałam bieg przez płotki, kiedy byłam młodsza. Byłam siedmioboistką. To pozwala cały czas się pasjonować, zostać w grze. To było świetne - powiedziała.

Belgijka stwierdziła również, że gdyby mogła, pobiegłaby jeszcze raz. - Mam w końcu rekord życiowy. Mam nadzieję, że może być lepszy - dodała.

Po dwóch dniach rywalizacji elity na DME Belgia zajmuje ostatnie, 16. miejsce i ma w dorobku 159 punktów. Do Grecji, która zajmuje bezpieczne, 14. miejsce, traci 12,5 pkt i wciąż jest w grze o utrzymanie w 1. Dywizji. Jeśli Belgowie zdołają się utrzymać, będą mogli być wdzięczni Boumkwo za jej postawę w sobotę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.