Nie masz z kim porozmawiać o koszykówce? Wejdź na forum Sport.pl! ?
Trener Ales Pipan znów dokonał zmiany w pierwszej piątce - tym razem od początku meczu grał Adam Waczyński i była to dobra decyzja, bo koszykarz w samej pierwszej kwarcie rzucił siedem punktów. Polacy solidnie zaprezentowali się w pierwszej połowie, gdy odskoczyli nawet na ponad 10 punktów.
Bułgarzy prowadzeni przez Christo Nikołowa (rzucił 16 punktów) ambitnie walczyli, na początku czwartej kwarty na moment wyszli na prowadzenie 58:57, ale skuteczne akcje liderów kadry - Gortata, Ignerskiego i Koszarka, pozwoliły Polakom odzyskać przewagę. Na minutę przed końcem Koszarek najpierw świetnie podał pod kosz do Gortata, a po chwili trafił za trzy i biało-czerwoni prowadzili 74:67. Bułgarzy próbowali jeszcze trójkami gonić Polaków, ale pudłowali i mecz przegrali 75:69.
Marcin Gortat rzucił 18 punktów i miał 10 zbiórek, Michał Ignerski zdobył 14 punktów i miał 13 zbiórek, a Łukasz Koszarek do 11 punktów dołożył sześć asyst. Dobrze z ławki zagrał też Przemysław Zamojski (10 punktów). W meczu z Bułgarią nie zagrali Tomasz Śnieg (decyzja trenera) oraz Maciej Lampe (kontuzja kostki).
Dla Polaków był to czwarty mecz w pięć dni. W weekend zagrali dwa mecze z Chinami (porażka i zwycięstwo), we wtorek, w pierwszym dniu turnieju w Sofii, przegrali wysoko z Ukrainą (61:81). W czwartek zmierzą się z wicemistrzami świata Turkami, których przed rokiem pokonali na mistrzostwach Europy.
Bułgaria - Polska 69:75.Kwarty: 16:19, 14:20, 23:18, 16:18. Polska: Gortat 18, Ignerski 14, Koszarek 11, Berisha 8, Waczyński 7 oraz Zamojski 10, Skibniewski 5, Kulig 2, Hrycaniuk 0, Pamuła 0, Wiśniewski 0.