Władze słowackiego klubu występującego w lidze austriackiej Bratislava Capitals zdecydowały, że nie chcą brać udziału w dalszych rozgrywkach ICE Hockey League. Klub poprosił o odwołanie wszystkich meczów tej drużyny.
Powody takiego posunięcia są niezwykle dramatyczne. W ubiegłym tygodniu zespół stracił zawodnika, Borisa Sadecky'ego. Podczas ligowego meczu z Dornbirn Bulldogs hokeista zasłabł. Udzielono mu pomocy już na lodzie, a potem przewieziono do szpitala. Miał atak serca. Niestety, lekarzom nie udało się go już uratować. Miał 24 lata.
"Z głębokim smutkiem w naszych sercach i żalem ogłaszamy śmierć naszego zawodnika Borisa Sadecky'ego. Składamy najgłębsze kondolencje rodzinie i przyjaciołom. Po konsultacji z rodziną Borisa podjęliśmy decyzję, że nie będzie publikować bardziej szczegółowych informacji. Spoczywaj w pokoju" – przekazał wiceprezes klubu, Dusan Pasek.
Zaledwie dwa dni później klub dotknęła kolejna tragedia. Życie w wyniku samobójstwa stracił bowiem właśnie Dusan Pasek. "To ogromna strata dla słowackiego sportu i dla wszystkich, którzy znali Dušana. Miał przed sobą całe życie i wielkie plany, aby pomóc słowackiemu hokejowi. Był moim najlepszym przyjacielem i jego śmierć głęboko mnie poruszyła. Jednocześnie pragnę złożyć najszczersze kondolencje jego najbliższej rodzinie" – powiedział prezes klubu Ivo Durkovic. Dusan Pasek junior był synem czołowego hokeisty reprezentacji Czechosłowacji. Pasek senior w 2000 roku również popełnił samobójstwo w wieku 37 lat, strzelając sobie w głowę.
W oficjalnym komunikacie klub poinformował, że nie chce odchodzić z ligi, ale nie będzie rozgrywał już meczów w tym sezonie. Podziękowano wszystkim zawodnikom za ich dotychczasowy wkład. Klub nadal czeka na decyzję ligi, ale oczekuje się, że ta pozwoli klubowi zakończyć sezon.
Po 14 meczach ligowych Bratislava Capitals zajmują 10. miejsce z dorobkiem 14 punktów. Obecny sezon był ich drugim w lidze austriackiej. Rok temu zajęli siódme miejsce w rundzie zasadniczej, a potem awansowali do play-offów. Tam odpadli w ćwierćfinale.
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz skorzystać z Kryzysowego Telefonu Zaufania pod numerem 116 123. Na stronie liniawsparcia.pl znajdziesz też listę organizacji prowadzących dyżury telefoniczne specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego, pomocy dzieciom i młodzieży czy ofiarom przemocy.