Ile są warci dla Hindusów piłkarscy emeryci?

O tym, że powstaje hinduska superliga soccerowa piłkarska - Premier League Soccer, już pisaliśmy. Tak samo jak o tym, że do każdego z zespołów miała dołączyć jedna z przebrzmiałych gwiazd futbolu. Zestaw graczy, którzy zgodzili się występować w Indiach prezentował się następująco: Fabio Cannavaro, Robert Pires, Juan Pablo Sorin, Hernan Crespo, Jay-Jay Okocha i Robbie Fowler. Zostali oni wystawieni na aukcję, podczas której kluby prezentowały swoje oferty dla nich. Oprócz Sorina, bo szósty z zespołów nie znalazł ostatecznie właściciela. Dzięki tej aukcji wiemy, na ile są w Azji wyceniani futbolowi emeryci.

Najwyższą cenę osiągnął Hernan Crespo, którego usługi za 840 000 dolarów pozyskała drużyna drużyna Barasat. Argentyńczyk w połowie tego roku skończy 37 lat, jego ostatnim klubem jest Parma, w której w tym sezonie bada on wytrzymałość ławki rezerwowych na ciężar. 11 lat temu Crespo został najdroższym piłkarzem świata, za którego Lazio dało 35 milionów funtów. Po dwóch sezonach w Rzymie (73 mecze, 48 goli) było raz lepiej, raz gorzej. Nie odnalazł się w Interze, nie do końca odnalazł się w Chelsea, po tym zaliczył jeszcze dwa udane sezony - w Milanie (2004/2005, 18 trafień w 40 spotkaniach, z czego dwa w pamiętnym finale Ligi Mistrzów) oraz Interze (2006/2007, 20 bramek w 40 spotkaniach). Od pięciu lat głównie się starzeje i marszczy.

Drugim najdroższym zawodnikiem został Fabio Cannavaro (w tym roku skończy lat 39), który poprzedni sezon spędził w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w barwach Al-Ahli, po czym zakończył karierę z powodu kolan będących w stanie przypominającym silnik 20-letniego Fiata 126p. Lekarze powiedzieli mu, że już nigdy nie będzie w stanie grać w piłkę, co nie przeszkadzało indyjskim klubom wejść w wojnę aukcyjną o byłego kapitana Squadra Azzurra, która ostatecznie skończyła się sumą 830 000 dolarów wyłożonych przez klub Sigurat.

Za 800 000 dolarów poszedł Robert Pires, który w poprzednim sezonie grał (choć to trochę dużo powiedziane) w Aston Villi, a w tym już nigdzie, nie licząc PlayStation. Karierę reprezentacyjną zakończył osiem lat temu, a prawdziwą karierę piłkarską, a nie ławkosiedzeniową dwa lata temu. Co nie przeszkodziło na tak wysoką ofertę ze strony zespołu Howrah.

550 000 kosztował słynny Nigeryjczyk Jay-Jay Okocha (drużyna Durgapur), kolejny przedstawiciel rocznika 1973. Kontaktu z piłką na najwyższym poziomie nie miał od odejścia z Boltonu blisko sześć lat temu. Po nim zaliczył jeszcze jeden sezon w Katarze i jeden w Hull City w angielskiej Championship. Od czterech lat jest na emeryturze. Tańszy o 20 000 okazał się być dla drużyny z Kalkuty Robbie Fowler, czyli przypadek zadziwiający. Napastnik trafiający do siatki dla Liverpoolu z niesamowitą regularnością, ale tylko do roku 1999, kiedy to skończył 24 lata. Do tego czasu zaliczył 147 trafień w barwach The Reds w 251 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, później było już tylko gorzej. Nie był tak skuteczny ani w Leeds, ani w Manchesterze City, ani z powrotem w Liverpoolu. Po pobycie w Cardiff City i krótkim bezbramkowym epizodzie w Blackburn Rovers, aż na dwa sezony wywiało go do Australii, gdzie bramki zdobywał dokładnie co trzy mecze. Ostatnio grał w tajskim Muangthong United, a tam było jeszcze bardziej dramatycznie. Mimo że w tym roku skończy 37 lat, ostatni raz w piłkę na jako tako przyzwoitym poziomie grał sześć lat temu, a szczyt formy osiągnął lat temu trzynaście, w Indiach jest uważany za gwiazdę.

Władze Premier League Soccer zapewniają, że cały czas intensywnie szukają kupca dla ostatniego, szóstego zespołu - Haldia. W jego barwach ma występować albo Juan Pablo Sorin, albo Fernando Morientes. Rozgrywki wystartują już w tym miesiącu.

ŁM DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Agora SA