W listopadzie 2011 r. wypożyczony z Tottenhamu do Swansea reprezentant Anglii (jeden występ, jeden gol) został aresztowany za popełnienie wykroczenia w centrum Swansea. Później przeprosił za incydent swego ówczesnego trenera, Brendana Rodgersa. Podobno poszło o to, że Caulker... publicznie przeklął.
A jednak, długie ręce sprawiedliwości znowu dosięgły 22-letniego obrońcę. Grający obecnie w QPR został aresztowany przed sklepem Tesco Express w Surrey za... kradzież sera. Takiego:
tesco.com
Trudno się dziwić, że Caulker się nie powstrzymał - skoro teraz jest nawet bardziej kremowy...
Piłkarz twierdzi jednak, że doszło do nieporozumienia. Po kilku minutach (gdy grupka gapiów zdążyła rozpoznać zarabiającego 42 tys. funtów tygodniowo sportowca*) policjanci zdjęli mu kajdanki, a Caulker udał się do sklepu, gdzie wszystko wyjaśnił. Podobno doszło do nieporozumienia między pracownikami sklepu...
* serek kosztuje 1,85 funtów
Spokojnie, bramkarz Manchesteru United nie porwał Macieja Iwańskiego.
Pojawiły się jednak plotki, że podczas swego pierwszego, trudnego sezonu w MU, Hiszpan ukradł wartego 1,19 funta pączka Krispy Kreme. Co łączy obydwie sprawy? Miejsce kradzieży! De Gea również nie potrafił opanować się w Tesco!
A pączek wyglądał tak:
2do2go.ru
O sprawie tuż po zajściu pisał oddział kryminalny Ciach. I w tym przypadku to chyba nie było nieporozumienie.
Obrońca Liverpoolu grał wcześniej m.in. w Chelsea i Portsmouth. I właśnie na wypożyczeniu w tym ostatnim klubie przyszedł mu do głowy nietypowy pomysł na zaoszczędzenie pieniędzy.
W sklepie B&Q przełożył droższą deskę klozetową do opakowania po tańszej. Mistyfikacja się nie udała, policja od razu ukarała go mandatem w wysokości 80 funtów.
Oto najdroższa aktualnie deska w internetowym sklepie B&Q (45,32 funta):
diy.com
Jeden z pracowników sklepu skomentował:
Podobno trik podpowiedział Johnsonowi ówczesny napastnik Millwall, Ben May. Dziś May gra w Ebbsfleet United - w szóstej klasie rozgrywkowej. Jak widać, podobne pomysły nie popłacają.
Choć w Portsmouth Johnson musiał się spodobać, bo doszło potem do transferu definitywnego z Chelsea.
To już nie przelewki. Jedno z najsłynniejszych oskarżeń w futbolowej historii padło w 1970 r., gdy reprezentacja Anglii wybierała się do Meksyku, by bronić mistrzostwa świata (tak, to musiało być dawno...).
W ramach aklimatyzacji, Anglicy grali sparingi na dużych wysokościach - w Kolumbii i Ekwadorze. Kapitan i legenda reprezentacji Anglii Bobby Moore został oskarżony o kradzież bransoletki ze sklepu jubilerskiego, mieszczącego się w hotelu w Bogocie i spędził cztery dni w areszcie.
Mimo że nie było żadnych dowodów przeciwko Moore'owi, potrzeba było aż interwencji brytyjskiego premiera, Harolda Wilsona, by Moore został zwolniony. Wilson wiedział, co robi - sądził, że dobry występ reprezentacji na mundialu zwiększy jego szanse na reelekcję.
Anglicy przegrali po ćwierćfinałowej dogrywce z Niemcami, Wilson przegrał wybory (ponownie został premierem w 1974 r.). Zdaniem niektórych, kapitan jedynej mistrzowskiej reprezentacji Anglii w historii nigdy nie otrzymał tytułu szlacheckiego właśnie z powodu incydentu w Bogocie.