Za zachowanie podczas pierwszego meczu z Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów (0:2), wyrzucenie z boiska i sarkastyczne komentarze w kierunku arbitra Mourinho został ukarany pięciomeczowym zawieszeniem. Za swoją tyradę o pracy arbitrów i faworyzowaniu Barcelony przez UEFA zapłaci 50 tys. euro grzywny.
- To zbyt surowa kara. W ciągu sezonu było wielu trenerów, którzy bardzo ostro komentowali pracę arbitrów, a zostali ukarani łagodniej - powiedział Jorge Valdano, dyrektor generalny Realu Madryt.
Sam Mourinho na razie milczy. Za niego wypowiada się asystent - Aitor Karanka.
- Nie wiem, kiedy on zabierze głos w tej sprawie. Ale jak mówiłem wcześniej, kiedy wszystko stanie się bardziej przejrzyste, sprawa się uspokoi i zrozumiemy, dlaczego tak się stało, to Mourinho na pewno skomentuje te wydarzenia - powiedział Karanka.
W sobotnim ligowym meczu Real na wyjeździe pokonał Sevillę 6:2. Strzelec czterech goli, Cristiano Ronaldo, który tym samym wyprzedził w klasyfikacji najlepszych strzelców Leo Messiego z Barcelony, powiedział, że klub już myśli o przyszłym sezonie.
- Jestem zadowolony z naszego występu, jesteśmy bardzo zmotywowani, a trener wlał w nas wiele pozytywnych emocji, byśmy byli gotowi do udanego rozpoczęcia kolejnego sezonu - powiedział Portugalczyk.
Wysokie zwycięstwo Realu ?