Niedzielne spotkanie, które rozegrane zostało na Camp Nou, rozpoczęło się zgodnie z planem i powszechnymi oczekiwaniami. W 19. minucie akcję przeprowadził Arturo Vidal, a jego podanie z prawej strony na bramkę zamienił Lionel Messi.
Najważniejszym wydarzeniem meczu była sytuacja z 35. minuty. Wtedy do czerwoną kartkę za uderzenie łokciem Pere Ponsa otrzymał Clement Lenglet. 10 minut później był już remis. Tuż przed przerwą podanie Aday'a na gola zamienił Christian Stuani.
W 51. minucie Urugwajczyk trafił ponownie. Fatalny błąd popełnił Pique i o ile Marc-Andre ter Stegen doskonale zachował się przy pierwszym uderzeniu zawodnika Girony w sytuacji sam na sam, o tyle przy dobitce Stuaniego w samo okienko nie miał nic do powiedzenia.
Stoper reprezentacji Hiszpanii, który nie popisał się przy drugim trafieniu dla rywali swoje grzechy jednak odkupił. W 63. minucie Pique wykorzystał zamieszanie w polu karnym Girony, wygrał pojedynek główkowy, którym doprowadził do wyrównania.
Po pięciu kolejkach Barcelona prowadzi w tabeli, jednak ma tyle samo punktów (13) co będący za nią Real Madryt. W środę Katalończycy zagrają na wyjeździe z Leganes.
Serie A. Juventus pokonał Frosinone. Cristiano Ronaldo z kolejnym golem
Kamil Wilczek strzelił dwie bramki dla Broendby. Polak liderem strzelców
Ekstraklasa. Wygrana Śląska i Jagiellonii. Białostoczanie nowym liderem
