Sakho oblał test po rewanżu w 1/8 finału Ligi Europy z Manchesterem United. Miał zażyć niedozwolone środki na spalanie tłuszczu. W tym sezonie zagrał w 22 meczach ligowych Liverpoolu, za to w ćwierćfinale Ligi Europy z Borussią Dortmund (4-3) strzelił gola. Zagrał w 28 meczach reprezentacji Francji i jest kandydatem do wyjazdu na Euro 2016.
Liverpool FC wystosował oświadczenie, w którym wyjaśnił, że piłkarz nie został zawieszony przez UEFA - o tym, że nie będzie grał, zdecydował razem z klubem. Jednak sam Francuz przyznał, że stosował niedozwolone środki i czeka na karę od europejskiej federacji.
Obrońca, wtedy Panathinaikosu Ateny, wpadł 5 kwietnia 2009 roku, po spotkaniu ze Skodą Xanthi. W organizmie Wawrzyniaka wykryto 4-metylo, 2-hexoanaminę. Sam piłkarz przyznał, że zażywał środek odchudzający bez konsultacji z klubowym lekarzem, ale nie wiedział, że jest on zakazany. - Od momentu kiedy się dowiedziałem, że wykryto u mnie niedozwoloną substancję, natychmiast poszedłem na współpracę - tłumaczył się wtedy obrońca.
Ostatecznie Panathinaikos nie zdecydował się na wykupienie piłkarza z Legii. Ale to nie zakończyło jego problemów, bo po pierwszym wyroku postanowiono przebadać próbki pobrane od niego wcześniej i w tych dotyczących meczów z Asterasem Trypolis i Panioniosem Ateny też znaleziono feralną substancję. - Grecy nie zachowują się standardowo. Generalna praktyka jest taka, że nie prowadzi się dwóch różnych rozpraw związanych z tym samym środkiem. Oczywiście pod warunkiem, że w środku odchudzającym nie odkryto innej zabronionej substancji - twierdził w 2009 roku szef Komisji ds. Zwalczania Dopingu w Sporcie prof. Jerzy Smorawiński.
Maradona to postać, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Argentyńczyk do dziś jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Jednak oprócz wygranych trofeów i strzelonych bramek, "Boski Diego" był znany ze swojej słabości do używek.
Maradona w trakcie swej kariery trzykrotnie wpadł na testach dopingowych.
W 1991 roku po meczu Napoli Bari (1:0) Maradona został wezwany na kontrolę antydopingową. Wynik był pozytywny, a w jego moczu wykryto kokainę.
Argentyńczyk wpadł także trzy lata później na mundialu w USA. Maradona jako winnych wskazał sztab medyczny reprezentacji: "Podawali nam szybką kawę. Do kawy dodawali coś, dzięki czemu więcej biegaliśmy."
Pochodne kokainy wykryto także podczas kontroli w 1997 roku podczas gry z Boca Juniors. Przez całą karierę był zawieszony przez 30 miesięcy!
Legendarny pomocnik reprezentacji Holandii i Juventusu Turyn był głównie znany ze swojego ambitnego, walecznego stylu gry, ale także dzięki okularom, w których biegał po boisku. Nazwisko Holendra również jest jednak kojarzone z aferą dopingową.
Podczas gry w "Starej Damie" w 2001 roku stosował niedozwoloną substancję: nandrolon. Holender został zawieszony wówczas przez włoską federację na cztery miesiące.
W latach 50-tych futbol całkowicie zdominowała tzw. "Złota jedenastka" reprezentacji Węgier. Puskas i spółka w 1954 roku doszli do finału mistrzostw świata w Szwajcarii, a icj przeciwnikami była reprezentacja RFN.
Węgrzy przegrali 2:3 i przerwali swoją serie 32 spotkań z rzędu bez porażki. Wygrana RFN była nie lada sensacją, ale jak okazało się po wielu latach, nie napędzała ich wcale witamina C, a coś znacznie mocniejszego...
Badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Lipsku wykazały, że kadra RFN miała przed meczem wstrzykniętą metamfetaminę, jednak gracze byli przekonani, że zażywają jedynie witaminę C.
Rumuński napastnik zapowiadał się na świetnego snajpera. Niestety zamiast "nosa do bramek'', używał go równie często w innym celu...
Mutu przeszedł z Parmy do Chelsea Londyn i zanotował świetny początek w nowym klubie. Cztery gole w trzech pierwszych meczach mówią same za siebie.
Później było jednak tylko gorzej... Zaczął kłócić się z Mourinho i stracił miejsce w składzie. Co mogło być pośrednią przyczyną dlaczego zaczął brać narkotyki, chociaż on twierdził inaczej...
Gdy wykryto u niego kokainę, w pierwszej chwili się wypierał. Potem przyznał, że brał niedozwolone środki, jednak nie dopingujące, ale mające poprawić jego życie erotyczne. Wymówki na nic się zdały, a Chelsea zerwała z nim kontrakt. Co sprytnie wykorzystał Juventus, który podpisał z nim kontrakt, nie płacąc za niego nawet jednego euro.
Wieloletnia podpora Manchesteru United również wpadła w sidła dopingu.
W 2002 dołączył do "Czerwonych Diabłów" za 30 mln funtów, stając się wówczas najdroższym obrońcą w historii futbolu. W swoim pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo Anglii. Rok później nie poddał się kontroli antydopingowej, za co został wykluczony na osiem miesięcy. Ominęło go pół sezonu i Euro 2004 w Portugalii. Po powrocie wrócił do wysokiej dyspozycji i przez wiele lat był podstawowym graczem reprezentacji Anglii i United.
Dziś wszyscy wychwalają Hiszpana pod niebiosa za jego niesamowite osiągnięcia trenerskie z Barceloną i Bayernem Monachium. Natomiast podczas swojej kariery piłkarskiej miał również mniej wesołe epizody.
Guardiola po siedemnastoletniej przygodzie z Barceloną trafił do włoskiej Brescii Calcio. Hiszpan został poddany kontroli antydopingowej, która dała wynik pozytywny. 24 stycznia 2002 został zdyskwalifikowany na 4 miesiące. Z zarzutów niedozwolonego wspomagania nandrolonem został oczyszczony 6 lat później.
W 2011 roku reprezentacja Meksyku chciała zostać niespodzianką Copa Ameriki. Jednak jedynym nieoczekiwanym scenariuszem związanym z ekipą ''El-tri" była wpadka ich zawodników podczas testów dopingowych. W organizmie czterech piłkarzy wykryto śladowe ilości Clenbuterolu - środka stosowanego przy leczeniu dolegliwości dróg oddechowych.
- Pięciu miało pozytywne wyniki testów, czterech kolejnych posiadało śladowe ilości tej samej substancji - powiedział Dvorak, szef sztabu medycznego FIFA. Pracownik FIFA nie zdradził jednak o jakich zawodników chodziło.
Pomimo wykrycia niedozwolonej substancji w organizmach wspomnianej czwórki, wyniki ich badań były negatywne, więc nie grożą im żadne konsekwencje.
Holenderski stoper przez wiele lat był zaporą nie do przejścia. Na początku XXI wieku rywale PSV, Manchesteru United, Lazio Rzym, Milanu i Ajaxu mieli ogromne kłopoty z przedostaniem się pod bramkę przeciwnika, gdy na ich drodze stanął mierzący 191 centymetrów Stam. Holender oprócz świetnych warunków fizycznych, bardzo dobrze "czytał" grę i imponował ilością odbiorów. Pomimo tych cech, podczas pobytu w Lazio, Stam chciał być jeszcze lepszym, więc sięgnął po doping...
W jego organizmie wykryto nandrolon. Ten sam co u Davidsa czy Guardioli. Wszystkie te przypadki mają jeden wspólny mianownik" Serie A.
Obrońca Liverpoolu, a wówczas (2011 rok) stoper Manchesteru City, reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Kolo Toure został przez Angielską Federację Piłkarską (FA) zdyskwalifikowany na sześć miesięcy za stosowanie niedozwolonych środków.
Jak ustalono w trakcie postępowania wyjaśniającego, zabronione środki znalazły się w składzie farmaceutyków stosowanych przez Toure w dobrej wierze w trakcie kuracji dietetycznej.
Komisja FA stwierdziła, że piłkarz nie miał złych intencji, popełnił tylko poważny błąd, nie sprawdzając dokładnie składu chemicznego specyfiku.
Frank de Boer czyli jeden z najsłynniejszych futbolowych bliźniaków (ma brata Ronalda), wieloletnia ostoja defensywy Ajaxu Amsterdam, FC Barcelony i reprezentacji Holandii również był w przeszłości zawieszony przez zażywanie dopingu.
Obrońca zażywał nandrolon, chociaż twierdził, że nieświadomie. W czerwcu 2001 roku został zawieszony na rok, ale na boisku wrócił po zaledwie trzech miesiącach, bo UEFA ostatecznie skróciła karę.
Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła na niego dwuletnią dyskwalifikację, bo w jego organizmie wykryto stanozolol, niedozwolony steryd anaboliczny. Po ujawnieniu afery piłkarz rozwiązał kontrakt z Cracovią za porozumieniem stron (był z nią związany od lipca 2013 roku).