• Link został skopiowany

Taki transparent kibice Betisu wywiesili przed Jagiellonią. Kiedyś nie do pomyślenia

Legia potrafiła wygrać u siebie z Realem Betis. Czy na to samo, ale w dwumeczu, stać Jagiellonię? Drużynę z Białegostoku czeka w ćwierćfinale Ligi Konferencji starcie klasy premium. - Betis wie, że jeśli zagra z Jagiellonią tak jak z Legią, to odpadnie - opowiada nam jeden z lokalnych dziennikarzy zajmujących się klubem z Andaluzji.
Kibice Jagiellonii i transparent Betisu w ośrodku treningowym
screen: x.com/Jagiellonia1920, x.com/RealBetis

To pierwszy raz w XXI wieku, gdy obejrzymy dwa polskie zespoły na etapie ćwierćfinału europejskiego pucharu. W obu przypadkach nasze zespoły będą underdogami - Legia z Chelsea, a Jagiellonia z Realem Betis. Niezależnie od końcowych rezultatów, już mamy powody do dumy.

Zobacz wideo

W sobotę Betis postawił się Barcelonie i zremisował 1:1. To był idealny materiał dla Adriana Siemieńca i jego sztabu. Betis pokonał Wojciecha Szczęsnego po stałym fragmencie, potem bronił się kompaktowo, a Antony siał postrach na prawym skrzydle i wyglądał pod względem szybkościowym tak, jakby poruszał się na motocyklu.

To jednak nie jest ten sam Betis, który można było oglądać na początku sezonu przy okazji meczu z Legią w fazie ligowej Ligi Konferencji. Dziś w klubie nie ma już Juanmiego (Getafe), Vitora Roque (Palmeiras) czy Assane Diao (Como). W wyjściowym składzie w środku obrony naprzeciwko Legii pojawił się 20-letni Nobel Mendy, który do tamtej pory grał w trzecioligowych rezerwach.

W centrum treningowym Betisu przed meczem z Jagiellonią kibice wywiesili transparent o treści "Niech się cieszą wszyscy Beticos. Ruszajcie na Jagiellonię". Kiedyś było to nie do pomyślenia, ale to jest fakt - mistrz Polski zagra z jedną z największych drużyn w Hiszpanii, którą w naszym kraju rozsławił Wojciech Kowalczyk.

Jagiellonia czeka na hitowy dwumecz. "Nie gramy o pietruszkę"

Wszyscy w Jagiellonii zdają sobie sprawę, że faworytem jest Betis. Jagiellonia nic nie musi, tylko może. - To nie będzie mecz o pietruszkę, charytatywny, czy towarzyski, tylko o półfinał Ligi Konferencji - stwierdził Siemieniec w rozmowie z klubową telewizją. Na tym etapie Ligi Konferencji Jagiellonia zarobiła już 10,1 mln euro z tytułu gry w Lidze Konferencji.

Podobnie do sprawy podchodzą jego piłkarze. - Betis jest faworytem, ale nie ułatwimy mu zadania - mówił Adrian Dieguez. - Nadszedł czas, by cieszyć się tym, co zrobiliśmy w tym sezonie i zmierzyć się z Betisem. Mamy przed sobą bardzo duże wyzwanie. Zamierzamy wejść do gry jako underdog - dodał Jesus Imaz, który grał dwukrotnie z Betisem jako piłkarz Cadiz i ani razu nie przegrał.

Betis podejdzie do starcia z Jagiellonią po serii siedmiu ligowych meczów bez porażki. W play-offach Betis wyeliminował Vitorię Guimaraes, wygrywając 6:2 w dwumeczu.

40 proc. na mistrzów Polski. Ekspert: Tak się nie stanie

Dzięki obecności Realu i Barcelony w Lidze Mistrzów, a także Betisu w Lidze Konferencji, liga hiszpańska może mieć pięć zespołów w kolejnym sezonie w LM. Betis wciąż jest w grze w walce o piąte miejsce w LaLiga. Czy przez to może zlekceważyć Ligę Konferencji i Jagiellonię?

- Mogłoby się tak wydawać, ale tak się nie stanie. Klub motywuje piłkarzy w europejskich pucharach, by nie pozwolić na to, że ta wielka szansa wymknie się z rąk - mówi Sport.pl Manuel Colchon Alvarez, dziennikarz "Diario de Sevilla", zajmujący się klubem z Benito Villamarin. - Daję w tym dwumeczu 60 proc. na Betis i 40 proc. na Jagiellonię - przekazał.

Zobacz też: Hansi Flick rozwiał wątpliwości ws. gwiazdy. "On jest gotowy do gry"

Tak zmienił się Betis po porażce z Legią. "Zespół uwierzył"

3 października zeszłego roku Legia Warszawa pokonała 1:0 Betis po golu Steve'a Kapuadiego. Po meczu Manuel Pellegrini bardzo chwalił Legię. Co zmieniło się w Betisie od tego czasu?

- Zmieniły się dwie kwestie: doszli nowi zawodnicy, a w zespole są też dużo większe ambicje. Teraz Betis ma Isco, Antony'ego, 19-letniego Jesusa Rodrigueza, a Cedric Bakambu i Ricardo Rodriguez są w dobrej formie. Część zawodników się poprawiła, część graczy dołączyła z rezerw. Ten zespół uwierzył, że może robić wielkie rzeczy i jest jeszcze bardziej zmotywowany do gry - tłumaczy Alvarez.

- Zespół Manuela Pellegriniego lubi dużo posiadać piłkę, ale też potrafi wyrządzić wiele szkód u rywala w ataku pozycyjnym, w kontrataku, w stałych fragmentach. Potrafi również długo prowadzić piłkę, posiadać ją, w oczekiwaniu na luki - dodaje nasz rozmówca.

Tak Betis zatrzyma Pululu? "By nie miał zbyt wielu okazji"

Hiszpanie zdają sobie sprawę, że najgroźniejszym piłkarzem Jagiellonii może być Afimico Pululu, który strzelił osiem goli w Lidze Konferencji. Jaki mają na niego sposób?

- Prawdopodobnie będzie się nim opiekował Diego Llorente. Ale myślę, że nie będzie to krycie indywidualne, tylko zespół będzie ustawiał się w odpowiedni sposób. Widząc, jak w niektórych obszarach Pululu bywa niebezpieczny, to wszyscy będą starać się, by nie miał zbyt wielu okazji - odpowiada dziennikarz "Diario de Sevilla".

Głównym zagrożeniem dla Jagiellonii w tym meczu może być Isco, który nie grał w meczu z Barceloną ze względu na zawieszenie. - Wypoczęty Isco to najważniejszy człowiek w Betisie. Może być największym zagrożeniem dla Jagiellonii, jeśli zagra od początku - mówi Alvarez.

Jak Jagiellonia może zranić Betis. "Bardzo na tym ucierpią"

Na co Jagiellonia powinna uważać w obu meczach z Betisem? - Najbardziej mogą ucierpieć z tyłu przy szybkich atakach. Powinni uważać, by nie dawać Betisowi zbyt dużo miejsca. Jeżeli zbyt mocno zaatakują Betis i zostawią wolną przestrzeń, to bardzo na tym ucierpią, bo Antony i Rodriguez od razu to wykorzystają - podsumował nasz rozmówca.

Spotkanie Realu Betis z Jagiellonią Białystok w ćwierćfinale Ligi Konferencji odbędzie się w czwartek o godz. 21:00. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o: