Gwiazda Francji odważnie o Leo Messim przed finałem mundialu

Theo Hernandez tuż przed finałowym starciem na mistrzostwach świata przeciwko Argentynie postanowił wypowiedzieć się o swoim rywalu. Zabrał głos także na temat pojedynku z Leo Messim. Francuz zdradził, co sądzi o rywalizacji z gwiazdą PSG.

Już w niedzielę o godzinie 16:00 rozpocznie się finał mistrzostw świata w Katarze. Zmierzą się w nim reprezentacja Argentyny oraz Francja. Dla Francuzów będzie to okazja na obronę tytułu, wywalczonego cztery lata temu. "Albicelestes" z kolei postarają się wygrać mundial po raz pierwszy od 1986 roku, kiedy to pokonali 3:2 Republikę Federalną Niemiec. Przed niedzielnym starciem wypowiedział się piłkarz reprezentacji Francji Theo Hernandez. Piłkarz AC Milan docenił klasę rywala, ale również stwierdził, że w żadnym stopniu nie obawia się pojedynku z Lionelem Messim, który jak dotąd pokazał, że jest w wyśmienitej formie, ponieważ zdobył już 5 goli i zanotował 3 asysty na turnieju w Katarze.

Zobacz wideo Tak wygląda kościół katolicki za 20 mln dolarów. "Proszę skasować to nagranie"

- Będziemy ciężko pracować, by wygrać finał. Teraz musimy myśleć tylko o nim. Jestem zmęczony, ale przyjemnie jest wygrać półfinał mistrzostw świata. Teraz musimy wypocząć na niedzielę. Messi nas nie przeraża, Argentyna jest niesamowitą drużyną, ale mamy kilka dni, by się przygotować - mówił w rozmowie z "Rai Sport" 25-latek. 

Theo Hernandez ma duże powody do tego, aby przed rywalizacją z "Albicelestes" być pewnym siebie. W starciu z Maroko już w 5. minucie dał prowadzenie swojej ekipie strzałem z pola karnego. Na mundialu w Katarze dołożył także dwie asysty - pierwszą w meczu z Australią, a drugą w starciu z Danią. 

Reprezentacja Francji w swojej historii 12 razy mierzyła się z kadrą Argentyny. Jak dotąd 6-krotnie zwycięsko ze starcia wychodziła drużyna "Albicelestes", padły między nimi także 3 remisy oraz 3 razy górą byli "Trójkolorowi". Ostatnim meczem pomiędzy tymi drużynami było starcie w 1/8 finału na Mistrzostwach Świata w 2018 roku w Rosji, wtedy lepsza okazała się reprezentacja Didiera Deschampsa, która wygrała 4:3. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA