Tomasz Gollob na wyborczym afiszu

Mistrz świata Tomasz Gollob jest najbardziej pożądanym wsparciem dla kandydatów na prezydenta ?żużlowych? miast. Jeśli w najbliższych wyborach samorządowych ktoś Gollobem podeprzeć się nie może, też sobie jakoś radzi. Obiecuje np. postawienie muzeum żużla.

Tak jest w Lesznie, gdzie miejscowa Unia zdobyła drużynowe mistrzostwo Polski. Kandydat na prezydenta Tadeusz Pawlaczyk (PO) obiecał więcej pieniędzy na zespół Unii oraz stworzenie muzeum. On i jego rywale z Leszna nie mogą się liczyć na Golloba, bo mistrz jest już zaklepany przez dwóch kandydatów. W Bydgoszczy popiera kandydata na prezydenta z PO Rafała Bruskiego, a w Gorzowie Tadeusza Jędrzejczaka z SLD. W pierwszym mieście Gollob się urodził i ciągle mieszka, w drugim - startuje w ekstralidze.

W bydgoskiej Polonii mistrz świata nie jeździ od 2004 roku, ale ciągle jest idolem kibiców. - Kiedy zostanę prezydentem, zrobię wszystko, żeby Tomasz Gollob za dwa lata wrócił do Polonii - obiecał kandydat Bruski, urzędujący wojewoda. - To odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Nie zawiedzie nas, zbuduje coś dobrego w naszym mieście. A do zrobienia jest wiele, także w sporcie - mówi o kandydacie Gollob.

Wybór Golloba był ciosem dla obecnego prezydenta Konstantego Dombrowicza, ale się otrząsnął. Jego urzędnicy zawzięli się, żeby namówić do pozostania w Polonii świetnego Emila Sajfutdinowa. Po spadku zespołu do I ligi Rosjanin miał jednak odejść z Bydgoszczy do toruńskiego Unibaksu. W Polonii zarabiał 1,3 mln złotych rocznie. Unibax dawał mu niemal o milion więcej. - Powrót Golloba to gruszki na wierzbie. My chcemy dać Polonii coś konkretnego już teraz - usłyszeliśmy w bydgoskim ratuszu.

Rozpoczęło się więc poszukiwanie sponsora, który zapłaciłby Sajfutdinowowi tyle, ile chcą dać mu w Toruniu. Podpisanie kontraktu z Rosjaninem między pierwszą a drugą turą wyborów byłoby atutem Dombrowicza.

W Gorzowie Gollob jest członkiem komitetu ubiegającego się o reelekcję prezydenta Jędrzejczaka. Klub Caelum Stal i miasto urządziły żużlowcowi huczne powitanie po zdobyciu tytułu mistrza świata. Tysiące gorzowian zobaczyło swego idola w objęciach Jędrzejczaka oraz prezesa klubu Władysława Komarnickiego, który startuje na radnego z listy prezydenta Gorzowa.

Czasem jednak skok do polityki kończy się dla ludzi żużla fatalnie. W Zielonej Górze trener wicemistrzów Polski i kandydat na radnego Piotr Żyto w oświadczeniu lustracyjnym podał, że przez rok pracował w SB. Wczoraj szef miejscowego Falubaza i radny PO w Zielonej Górze Robert Dowhan wstrzymał się z przedłużeniem kontraktu z Żytą. Na jego rezygnację naciskają także kibice, którzy apelują do Żyty, "by nie narażał na szwank dobrego imienia klubu i sam zrezygnował ze stanowiska".

Magistrat wszedł do akcji Unibax bez Sajfutdinowa  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.