Grand Prix Danii. Polska Kopenhaga! Hampel liderem cyklu

Jarosław Hampel wygrał rozegrane w Kopenhadze Grand Prix Danii i został nowym liderem cyklu. Drugi na stadionie Parken był Tomasz Gollob.

Zobacz polski sukces GP Danii na Z czuba.tv?

 

- I want it all - przebój grupy Queen popłynął z głośników na Parken tuż przed startem do finałowego biegu. I Polacy w stolicy Danii wzięli wszystko! Hampel zwyciężył, a tuż za nim przyjechał Gollob, który od trzech lat nie schodzi z podium imprezy rozgrywanej w stolicy Danii. Na najniższym stopniu podium stanął niespodziewanie Anglik Chris Harris, a czwarty był najlepszy z Duńczyków - Hans Andersen.

Hampel długo czekał na triumf w turnieju Grand Prix. Dwanaście razy był w wielkim finale, ale dopiero w sobotę stanął na najwyższym stopniu podium. - Wreszcie wytrzymałem presję i ustrzegłem się błędów. Ta pierwsza wygrana smakuje wspaniale - cieszył się po zawodach reprezentant Polski, który do cyklu wrócił po dwóch latach przerwy.

Można powiedzieć, że Polak odczarował tor w Kopenhadze, bo do tej pory nigdy nie szło mu tu jakoś specjalnie. Najlepiej wypadł przed pięcioma laty, gdy był ósmy. Jednak rok później zajął dopiero 15. miejsce. - Nabrałem doświadczenia i w żadnym wyścigu nie odpuszczam. Nie jeżdżę asekuracyjnie. To przynosi efekty. Podobnie jak ciężka praca moja i całego zespołu - mówił Hampel, który w Kopenhadze imponował od początku zawodów. Po czterech startach miał już pewny awans do półfinałów, czego nie zmienił słabszy występ w kolejnym biegu. - Mieliśmy problem z motocyklem, ale szybko to wyeliminowaliśmy i na decydujące wyścigi znów byłem szybki na starcie i na dystansie - tłumaczył później Polak, który został nowym liderem cyklu. Ma 60 punktów i o pięć punktów wyprzedza Duńczyka Kennetha Bjerre, a o sześć Golloba. - Jak już wygrałem, to od razu zostałem liderem cyklu. Oby tak do końca sezonu - śmiał się Hampel.

Gollob w Kopenhadze startował chory na grypę. - Nie chciałem tego mówić przed zawodami, ale ostatnie dni naprawdę miałem trudno. Dzisiaj też nie było najlepiej, bo ciężko się startuje z 40-stopniową gorączką - tłumaczył później. Gollob zaczął od zwycięstwa, ale w każdym kolejnym biegu było zdecydowanie gorzej. Po trzech seriach miał na swoim koncie tylko cztery punkty i awans do półfinałów wisiał na włosku. Jednak udany finisz dał mu dziewięć punktów i miejsce wśród ośmiu najlepszych zawodników. - Zawaliłem jeden bieg w środkowej części zawodów, ale w końcówce wiedziałem, że muszę przyjechać przynajmniej drugi i to mi się udało - mówił.

Obaj Polacy spotkali się w drugim półfinale, gdzie ich rywalem był też Bjerre, prowadzący w klasyfikacji przed sobotnim turniejem. Polacy jechali na dwóch pierwszych miejscach, ale na drugim łuku Gollob popełnił błąd, wykorzystany przez Duńczyka. Później Polaka atakował jeszcze Australijczyk Chris Holder, który jednak przewrócił się. W niej biało-czerwoni już nie popełnili błędów i spokojnie dojechali na dwóch pierwszych pozycjach do mety. Scenariusz ten powtórzyli w finale.

Słabiej pojechali pozostali reprezentanci Polski. Mający polskie obywatelstwo Norweg Rune Holta zdobył sześć punktów, co dało mu 11. miejsce. Z kolei Piotr Protasiewicz, startujący w miejsce kontuzjowanego Emila Sajfutdinowa, w pięciu startach nie zdobył ani jednego punktu.

Następny turniej, Grand Prix Polski odbędzie się 19 czerwca w Toruniu.

Jarosław Hampel dla Sport.pl:

Jestem bardzo zadowolony, pracowałem na niego bardzo ciężko. Ten wynik to jest zapłata. Warunki nie były łatwe, tor był krótki i ciasny. Ale byłem przygotowany na to, żeby w końcu podołać tym wyzwaniom i wytrzymać ciśnienie. Byłem skoncentrowany tylko na zwycięstwie.

Tomasz Gollob dla Sport.pl:

Od kilku dni mam grypę. Nie chciałem wcześniej o tym mówić, żeby nikt nie odebrał tego jako tłumaczenie. Ostatnie trzy dni spędziłem w łóżku w hotelu. Tomek [Gaszyński, menadżer - red] zaaplikował mi tabletki, które pomogły, chociaż idealnie nie było.

Cieszę się, że mimo to osiągnąłem taki wynik, tym bardziej, że lubię jeździć na tym obiekcie. To jest tor, który ma wiele ścieżek. Można tu naprawdę fajnie powalczyć, ale tylko jeśli się jest w pełni sił.

Klasyfikacja po czterech turniejach:

Bieg po biegu. Czytaj przeczytaj relację z GP Danii ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.