Polscy pseudokibice przekroczyli granicę. Czołowy polski zawodnik pokazał zdjęcie

Patryk Dudek, czołowy polski żużlowiec opublikował w mediach społecznościowych post, poruszając temat hejtu, którego padł ofiarą w ostatnich dniach na meczu ligowym. Pseudokibice zniszczyli mu busa

W połowie 2021 roku kibice żużlowego Falubazu Zielona Góra przeżyli wielkie rozczarowanie. Siedmiokrotny mistrz Polski sensacyjnie bowiem spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej. - Po nieudanym sezonie z drużyny odszedł Patryk Dudek, który był flagową postacią. Część kibiców zorganizowała akcję na terenie miasta, która miała służyć zachęceniu działaczy do zatrzymania za wszelką cenę 29-latka. Na terenie Zielonej Góry pojawiły się transparenty z hasłami głoszącymi, że Dudek to Falubaz. Nic to nie dało - pisał Sport.pl.

Zobacz wideo Żużel na Narodowym. Zmarzlik na podium. GP emocji!

Patryk Dudek padł ofiarą hejtu. Jego bus zdewastowany

Patryk Dudek wtedy przeniósł się do Apatora Toruń i jeździ w tym klubie do dziś. W ostatnią niedzielę Apator zmierzył się właśnie na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra. Gospodarze wygrali spotkanie 46:44. 32-letni Dudek zdobył osiem punktów.

Oprócz porażki wicemistrz świata z 2017 roku mógł mieć też inne powody do niezadowolenia. Okazało się bowiem, że jego bus zdewastowali pseudokibice w Zielonej Górze. Pewnie zrobili to ci fani, którzy wciąż nie potrafią wybaczyć Dudkowi przejścia z Zielonej Góry do Torunia. Żużlowiec wrzucił zdjęcia busa na Facebooku i dał długi wpis.

- Mam takie marzenie, że ten post zmieni myślenie choć jednej osoby, jeśli dołączy do tego grona więcej ludzi, to będę naprawdę szczęśliwy. Tak jak potraficie dawać wiarę i Wasz doping potrafi nieść do góry, tak hejt, nienawiść, wyzwiska i obrzydliwe gesty, które często bezmyślnie nakręcacie, może prowadzić do realnej tragedii. Te tragedie w sporcie żużlowym już się zdarzały i jak widać, niczego nie uczą, dopóki po raz kolejny się nie wydarzą. Nie musisz mnie lubić czy cenić, ale zanim coś zrobisz, powiesz lub napiszesz, zastanów się dwa razy. Ponieważ po drugiej stronie jest człowiek, który ma swoje emocje i uczucia. Hejt, który nakręcacie, a media ochoczo podchwytują, może mieć realne konsekwencje - napisał Patryk Dudek.

Żużlowiec odniósł się też do ostatniego meczu, w którym po wygraniu po emocjonującej walce 14 okrążenia przejechał dodatkowe okrążenie. Wtedy w kierunku Dudka poleciały z tryb przedmioty i wyzwiska.

- Są pewne granice, które zostały przekroczone w ostatnich dniach i pozostawią we mnie ślad na zawsze. Odniosę się krótko do tego, co jest tak bardzo krytykowane przez niektórych z was w ostatnich dniach. Dodatkowe kółko po 14 biegu nie było prowokacją, nie było cieszeniem się, a jedynie podziękowaniem dla tych, którzy na trybunach wciąż mnie wspierają, jak moja rodzina, przyjaciele, sponsorzy czy kibice, którzy po prostu nadal mimo wszystko mnie szanują - dodał Dudek.

Cały jego wpis można zobaczyć w linku poniżej.

Dudek w tym sezonie w Speedway Ekstralidze notuje średnią 2,01 punktu na bieg i zajmuje czternaste miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w rozgrywkach (prowadzi Bartosz Zmarzlik - 2,47).

Apator Toruń po czternastu kolejkach z 15 punktami zajmuje czwarte miejsce w tabeli.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.