Tyle kosztuje najlepsza kiełbasa na stadionie w Polsce! Pobiła legendę

Żużlowi kibice mają swoje rytuały - same wyścigi to dla nich za mało. Prawdziwy fan musi wypełnić program zawodów i odwiedzić stadionowy punkt gastronomiczny. Tam królowa jest jedna - kiełbasa z grilla. Gdzie zjesz najlepszą? A na którym stadionie degustację "giętej" lepiej sobie odpuścić? Stworzyliśmy ranking stadionowych kiełbasek.

Pochodzę z miasta żużlowego, czyli takiego, gdzie piłka nożna nie wybiła się na tak wysoki poziom, by zdominować serca lokalnej społeczności. Na żużel chodzę już od ponad trzech dekad i widzę, że przez lata wiele się w tej dyscyplinie zmieniło. Ale rytuały kibiców od lat są takie same. Jeśli nie przychodzisz na stadion ze słonecznikiem (to kolejny fetysz fana żużla), to najpewniej odwiedzisz punkt gastronomiczny. Tam będą czekały na ciebie grillowane kiełbasy. W zależności od stadionu różnią się smakiem, wielkością, sposobem podania, ceną. Odwiedziłem 20 obiektów, na których oglądałem żużel i degustowałem lokalne rarytasy. Po kiełbasę wyskakiwałem w jednej z przerw między biegami, mniej więcej w połowie zawodów. Tak, by wędliny poleżały na grillu odpowiednio długo. Efekty wielomiesięcznych degustacji (mój żołądek jakoś to przetrwał) znajdziecie w poniższym zestawieniu. 

Zobacz wideo Pierwszy taki ranking kiełbas na stadionach żużlowych - zobacz!

Ranking kiełbas na stadionach żużlowych*: 

20. Bydgoszcz  

W Bydgoszczy liczą, że uda się po latach wrócić do Ekstraligi. I pewnie łatwiej będzie im tego dokonać na torze, niż przy grillu. Tu zjadłem najgorzej, i to dwa razy. Sama porcja była duża, prosto z rusztu, ciepła. Jakość samej kiełbasy pozostawia wiele do życzenia, nie była smaczna, dla mnie zdecydowanie zbyt tłusta. Podawana w bułce, a ja zdecydowanie wolę opcję na talerzyku ze sztućcami. Tak, brodacze nawet burgery jedzą sztućcami.  

3,5/10 

Cena: 20 zł, można płacić kartą 

Bydgoszcz
Bydgoszcz FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

19. Krosno  

Także w tym wypadku jakość mocno obniża notę. Kiełbasa drobno mielona, z tych tańszych. Była ciepła, z podgrzewacza. Podobnie jak w Bydgoszczy, podawana w bułce od hot-doga, ale tutaj chociaż dostałem sztućce. 

4/10 

Cena: 18 zł, można płacić kartą 

Krosno
Krosno FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

18. Świętochłowice 

Na rozgrywki ligowe w tym ośrodku jeszcze czekamy, ale zawody na "Skałce" udało mi się zaliczyć pod koniec minionego sezonu, były to Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska. Na uwagę zasługuje spora porcja w tej cenie, dużo keczupu i musztardy. Sama kiełbasa dość tłusta, jakościowo średnia. 

4/10 

Cena: 15 zł, można płacić kartą 

Świętochłowice
Świętochłowice FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

17. Częstochowa 

Sama "gięta" nie była ani dobra, ani zła, typowa sklepowa. Niestety, była letnia, żeby nie powiedzieć - zimna. Na plus ogóreczek. 

4/10 

Cena: 20 zł, można płacić kartą 

Częstochowa
Częstochowa .

16. Ostrów Wielkopolski 

Kiełbasa niezbyt duża, ale smakowo naprawdę dobra, lekko przyprawiona, ciepła. I ten smak - w połączeniu z ceną - sprawił, że nie wylądowała na końcu rankingu.  Co ciekawe, na stadionie nie było grilla. Kiełbasa była gotowana (w ten sposób przygotowywana jest tylko tam). Podawana bez sztućców i talerzyków, w dwóch kromkach chleba - jedzenie nie jest komfortowe, musztarda wylewa się na brodę. 

4,5/10 

Cena: 14 zł, można płacić kartą 

Ostrów Wielkopolski
Ostrów Wielkopolski FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

15. Gorzów Wielkopolski 

To długo była najgorsza kiełbaska w Polsce. Jadłem ją na kilku meczach (nieprzypadkowo, pochodzę właśnie z Gorzowa), za każdym razem trafiałem na tłustą, nienajlepszą jakościowo, z chrząstkami. Podskoczyła w rankingu w ostatniej chwili - podczas turnieju Grand Prix w czerwcu pojawiła się wędlina lepszej jakości. Wierzę, że nie był to tylko jednorazowy wyskok stadionowego cateringu, zweryfikuję to podczas fazy finałowej w Ekstralidze. Na marginesie: może też skuszę się na szaszłyk za - sic! - 50 zł.  

5/10 

Cena: 30 zł (najdroższa w Polsce), tylko gotówka 

Gorzów
Gorzów FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

14. Tarnów  

Kiełbasa była spora, tłusta, smakowo średnio, na poziomie najgorszych w tym zestawieniu. Na plus na pewno to, że można wybrać, czy zostanie podana w bułce, czy na talerzu. Dodatkowo ogórek - tylko na kilku stadionach jest taka opcja. Kartą można płacić przy pobliskim stoisku z piwem i przyjść z paragonem (ale tam była bardzo duża kolejka). 

5/10 

Cena: 20 zł, można płacić kartą (ale trzeba się postarać) 

Tarnów
Tarnów FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

13. Grudziądz  

Powiedziałbym: średnia krajowa. Porcja spora, smażona wcześniej, ale odłożona na ciepłym ruszcie, podgrzana na życzenie. Kiełbasa drobno mielona, ale dobrze przyprawiona. 

6/10 

Cena: 20 zł, płatność gotówką 

Grudziądz
Grudziądz FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

12. Rybnik  

Kiełbasa była ciepła (dogrzana na ruszcie), średniej wielkości, w środku tłuszczyk, jakościowo nie był to krajowy top. Plus za sztućce i papierowy talerzyk. Był też dostępny krupniok za 15 zł, a przecież kaszanka - której jestem fanem - to rzadkość na stadionach żużlowych. 

6/10 

Cena: 23 zł, można płacić kartą 

Rybnik
Rybnik FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

11. Wrocław 

Ta kiełbaska w smaku była naprawdę dobra (trochę przypominała białą). Na plus także ogórek. Nakładana z podgrzewacza, nie z grilla, nie była wystarczająco ciepła, porcja była mała. Podana na talerzyku, ze sztućcami. Na potrzeby tego rankingu degustowałem kiełbaskę podczas ubiegłorocznego finału ligi (wtedy kosztowała 18 zł), który oglądałem z sektora gości (nie pytajcie, dlaczego). Mam świadomość, że to może zaburzać ocenę.  Cena aktualizowana po Grand Prix - 31 sierpnia 2024 r.

6,5/10 

Cena: 22 zł, można płacić kartą 

Wrocław
Wrocław FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

10. Zielona Góra 

Kiełbasa z podgrzewacza, ale donoszona na bieżąco, świeża, ciepła. Porcja spora, wędlina jakościowo niezła, doprawiona, tłuszczyku w sam raz. Podawana w bułce od hot-doga (nie jestem fanem). Na plus żetony, które można i warto kupić wcześniej, a kiełbaskę odebrać podczas zawodów, bez kolejki. P.S. Cena aktualizowana podczas play-off w sierpniu 2024 r. 

7/10 

Cena: 25 zł, można płacić kartą  

Zielona Góra
Zielona Góra FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

9. Lublin 

Mistrzowie Polski, ale nie przy grillu. Porcja duża, kiełba smaczna, dobra jakościowo - z podgrzewacza, ale ciepła. Byłem na kilku zawodach. Zawiodłem się tylko raz - nie podawali kiełbasy w sektorze gości. 

7/10 

Cena: 18 zł, można płacić kartą 

Lublin
Lublin FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

8. Rawicz 

Zdążyłem z degustacją w ubiegłym sezonie. Na szczęście, bo na razie ligowy żużel zniknął z Rawicza. Gdy znów wróci, na pewno stadion "Niedźwiadków" warto odwiedzić. Kiełbaska świetna w smaku, prosto z rusztu, gorąca. Szkoda tylko, że taka mała (na szczęście cena niewygórowana), najlepiej od razu kupić dwie. 

7,5/10  

Cena: 12 zł, tylko gotówką 

Rawicz
Rawicz FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

7. Łódź  

Na uwagę zasługuje duża porcja, kiełbasa jest dobra jakościowo, naprawdę niezła w smaku. Czuć to było nawet, gdy na głodzie stanąłem przy grillu jeszcze przed rozpoczęciem zawodów (wtedy jednak kiełbaska nie była wystarczająco przygotowana). Zdecydowałem się więc na drugi test, przed końcem meczu. Nie zawiodłem się. Smak "giętej" znów robił wrażenie, ale była już taka, jak trzeba - chrupiąca i ciepła.  

7,5/10 

Cena: 20 zł, można płacić kartą 

Łódź
Łódź FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

6. Piła 

"Ważne, że jest żużel i kiełbasy senatora" - śpiewał w kawałku "Piła Tango" Krzysztof "Grabaż" Grabowski, wokalista zespołu Strachy na Lachy. I miał rację. Żużel to niewątpliwie jedna z kluczowych atrakcji tej miejscowości. Warto do Piły przyjechać, nie można nie spróbować stadionowej kiełbaski. Prosto z rusztu, gorąca, aromatyczna, bardzo smaczna - podawana na talerzyku z ogóreczkiem i pieczywem.  

7,5/10 

Cena: 15 zł, płatność gotówką

Piła
Piła FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

5. Praga (Czechy) 

Praga znalazła się w tym zestawieniu, bo to zdecydowanie najbardziej polski stadion poza Polską. To ten obiekt zalewa co roku morze polskich fanów, pojechałem więc i ja - sprawdzić kiełbaski podczas turnieju Grand Prix. Prażska Klobasa robi wrażenie. Podawana z rusztu, bardzo ciepła, świetnie doprawiona (czerwona, taka trochę w węgierskim stylu), tłuszczyku idealnie. Sama porcja była spora. Dostałem na talerzyku, ale minusem był brak sztućców. 

8/10 

Cena: 140 koron czeskich (ok. 24 zł), można płacić kartą 

Praga
Praga FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

4. Poznań 

Tu zjadłem kiełbaskę, która jakościowo wybija się ponad średnią krajową. Była dobrze wysmażona, tłuszczu w sam raz, podana z podgrzewacza, zaskakująco bardzo ciepła (grzana w wodzie w podgrzewaczu). Choć wolę spożywać stadionowe rarytasy z talerzyka, to tu sposób podania mnie zaskoczył - dostałem kiełbasę w ciepłej bułce, świeżo podpieczonej na grillu. Talony (kartki) na kiełbasę i piwo można wykupić wcześniej i nie stać w kolejce.  

8/10 

Cena: 20 zł, można płacić kartą 

Poznań
Poznań FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

3. Toruń 

O toruńskiej Motoarenie mówi się, że to najpiękniejszy żużlowy stadion na świecie. Kiełbasa też trzyma poziom, jest podawana prosto z rusztu, ciepła. Jest chuda, ma mało tłuszczu. Do tego świeża bułka. Całość dostajemy w opakowaniu na wynos, co sprawia, że nie zgubimy prowiantu w drodze na upatrzone miejsce na trybunach. 

8,5/10 

Cena: 20 zł, można płacić kartą 

Toruń
Toruń FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

2. Leszno 

To właśnie tu przez wiele lat można było zjeść Kiełbasę Żużlową (tak brzmi jej handlowa nazwa - serio!), która zyskała już status legendy. Przed ostatnim sezonem klub zmienił jednak dostawcę, czym doprowadził wielu fanów do rozpaczy. Mnie na szczęście udało się jeszcze spróbować wędlinę od pana Stasia (teraz można ją kupić tylko w firmowym sklepie, zdecydowanie polecam na grilla). Ale ocenie podlega kiełbasa, która była podawana na stadionie w 2024 roku. I tu zaczynają się schody. Nadal jest to krajowa czołówka. Ale ta nowa jest jednak schodek niżej od Żużlowej. Zdecydowanie warto ją kupić pod koniec meczu, do tego mocno wypieczoną, bo nadmiar tłuszczyku musi się wytopić. Wtedy całość robi bardzo dobre wrażenie. Była bardzo ciepła, prosto z rusztu. Porcja bardzo duża. Niech Leszno wraca do Ekstraligi, ich kiełbasa nadal tam jest.  

9/10 

Cena: 25 zł, tylko gotówką 

Leszno
Leszno FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

1.  Opole 

To było dla mnie największe zaskoczenie. Gdy wypytywałem znajomych fanów żużla o ocenę stadionowych kiełbas, niewielu stawiało tę lokalizację tak wysoko. A tu wszystko pięknie zagrało. Kiełbaska gorąca, chuda, taka szynkowa wręcz, jakościowo bardzo dobra, swojska, od lokalnego dostawcy. Duża porcja, świeże pieczywo, całość podana na talerzyku, są sztućce. Można zjeść przy stoliku. I oczywiście żetony, które sprawiają, że w kolejce stoisz tylko raz. Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty w Opolu.  

9,5/10** 

Cena: 17 zł, można płacić kartą 

Opole
Opole FOT. KAMIL SIAŁKOWSKI

*podczas wojaży po Polsce nie udało mi się dotrzeć do Rzeszowa, Gdańska i Gniezna.  Na pewno nadrobię to w przyszłym sezonie :) Odpuściłem wyjazdy do niemieckiego Landshut i łotewskiego Dyneburga (drużyny z tych miast uczestniczą w meczach najniższej klasy rozgrywkowej w Polsce). W rankingu nie umieściłem cateringu ze Stadionu Narodowego, który jest taki sam na koncertach i podczas żużlowego Grand Prix. Nie podają tam kiełbasek, tylko hot-dogi jak na stacjach benzynowych. Ich jakość na kolana nie powala, a ceny szokują :)  

** Nie dałem 10/10, bo liczę, że gdzieś na świecie zjem kiedyś kiełbaskę idealną, w Opolu było blisko :) 

.
. .
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.