Nieoczekiwany zwrot ws. legendarnego polskiego klubu. Jest oficjalny komunikat

Poniedziałek 11 marca może zapisać się w historii jako jeden z najczarniejszych dni w historii wielkiego i zasłużonego klubu z Małopolski. Unia Tarnów stanęła nad przepaścią, bowiem po wielu latach ze współpracy z nią wycofała się Grupa Azoty. Z pospolitym ruszeniem przybyli kibice, którzy chcą ratować ważny element swojego życia. W nocy z poniedziałku na wtorek nastąpił przełom. Klub wydał komunikat.

- Nieuchronnie zmierzamy do zgaszenia światła w klubie. Ten klub od dawna nie jest prowadzony w normalnych warunkach. Trwa agonia - mówilł w zeszłym roku Zbigniew Rozkrut, były działacz Unii Tarnów w rozmowie z "Interią". Problemy finansowe Grupy Azoty - finansującej żużlową Unię - ujawniał portal Money.pl, który informował o 10 miliardach długu.

Zobacz wideo Tajny plan Probierza. "Rozpuszczanie mgły, żeby namieszać w głowie przeciwnika"

Iskierka nadziei? Unia Tarnów może dostać wsparcie

W poniedziałek 11 marca Grupa Azoty opublikowała komunikat. Oświadczenie głosiło, że w sezonie 2024 nie będzie ona finansować drugoligowego zespołu. Wszystko z powodu dramatycznej sytuacji finansowej i rosnących strat, które należy liczyć w miliardach złotych. 

- Zaraportowane w ostatnich kwartałach wyniki finansowe powodują, że Grupa Azoty podjęła trudną decyzję o ograniczeniu działań sponsoringowych. W pierwszej kolejności spółka poinformowała o niepodejmowaniu współpracy z Unią Tarnów ŻSSA w sezonie 2024. Pismo w tej sprawie zostało przekazane do Unii Tarnów ŻSSA 11 marca br. - przekazano.

- Od niemal 70 lat Grupa Azoty wspiera rozwój tarnowskiego sportu żużlowego. Jesteśmy razem nieprzerwanie od założenia sekcji żużlowej przy Zakładowym Klubie Sportowym Unia Tarnów. Obecna sytuacja finansowa wymagała od nas jednak podjęcia trudnej decyzji o ograniczeniu tych aktywności. Chcemy nadal wspierać drużyny i zawodników oraz być ambasadorem ich rozwoju. Aby pełnić tę rolę, musimy w pierwszej kolejności wdrożyć działania pozwalające powrócić Grupie Azoty na drogę rentownej produkcji, a ograniczenie wszelkich wydatków zewnętrznych jest w tej sytuacji niestety koniecznością. Jestem przekonany, że plan, który będziemy konsekwentnie realizować pozwoli nam w niedalekiej przyszłości wrócić do rozmów o wsparciu lokalnego sportu - podsumował Krzysztof Kołodziejczyk, pełniący obowiązki szefa koncernu.

W nocy z poniedziałku na wtorek pojawiła się iskierka nadziei na to, że klub zostanie uratowany. W mediach społecznościowych Unii pojawił się komunikat, z którego wynika, że klub może przetrwać, dzięki środkom finansowym pochodzącym z innych spółek skarbu państwa. 

"Dzisiaj Prezes Unii Tarnów ŻSSA Kamil Góral wraz z przedstawicielem Rady Nadzorczej Arturem Lewandowskim oraz Piotrem Szablowskim odbyli bardzo ważne spotkanie z Panem posłem Ireneuszem Rasiem" - Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki" - czytamy

"Podczas rozmowy padły bardzo ważne deklaracje o finansowaniu naszego klubu przez inne spółki Skarbu Państwa. Wierzymy, że zaproponowana oferta spółki żużlowej spotkania się z aprobatą" - dodają przedstawiciele klubu.

Przypomnijmy, że wcześniej kibice chcący uratować klub założyli specjalną zrzutkę. Unia Tarnów jest trzykrotnym drużynowym mistrzem Polski (2004, 2005 i 2012), który jeszcze w 2018 roku występował w ekstralidze. Od tego czasu klub zaliczył cztery kolejne sezony w I lidze. Z kolei w 2023 roku występował w II lidze żużla.

Więcej o: