Od wybuchu wojny w Ukrainie rosyjscy żużlowcy są wykluczeni z jakichkolwiek turniejów rangi międzynarodowej. Bez przeszkód odbywają się jednak zawody w swoim kraju. Niedawno zakończyły się zmagania mistrzostw Rosji w ice speedwayu, które odbyły się na stadionie we Wiatskich Poljanach.
Najlepszy okazał się Nikita Bogdanow, a tuż za nim znaleźli się Dinar Walejew i Dmitrij Kołtakow. Wymienieni zawodnicy otrzymali za osiągnięte wyniki bardzo nietypowe nagrody. Otóż wręczono im... karabiny maszynowe. Co więcej, rozdawało je małe dziecko. "To nie żart, to rosyjskie nagrody za zajęcie miejsca na podium!" - napisał na Twitterze Hubert Czaja z portalu Speedwaynews.pl.
Do Rosji szybko dotarły informacje, że tematem tym zajęły się polskie media. Wywołało to spore zamieszanie na portalu VKontakte. "To oni mają skandal i histerię... U nas w żużlu wszystko jest super", "Co za kretyn na to wpadł", "Każdy normalny mężczyzna byłby zadowolony z takiej nagrody. Europa wpada w histerię" - piszą wzburzeni użytkownicy. Rosjanie z kolei wytłumaczyli tego typu podarunki tym, że w okolicy mieści się wytwórnia broni, która zasponsorowała nagrody na turniej.
Nikita Bogdanow obecnie jest liderem klasyfikacji mistrzostw Rosji. Aktualnie ma 135 punktów na koncie, o jeden więcej niż drugi Dinar Walejew.
To nie pierwszy raz, gdy dochodzi do kontrowersyjnych wydarzeń podczas zawodów żużlowych w Rosji. W 2022 roku niedługo po rozpoczęciu wojny, lokalni działacze propagandowo wykorzystali start tamtejszej ligi i pozowali do zdjęć w plastronach ze znakiem "Z", symbolizującym inwazję Rosji w Ukrainie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!