Trzęsienie ziemi w polskich ligach. Pięć klubów bez licencji. Są duże marki

Żużel. Polski Związek Motorowy ogłosił komunikat "dot. decyzji podjętych przez Zespół ds. Licencji dla Klubów". Okazuje się, że aż pięć zespołów w kraju nie otrzymało licencji na starty w następnym sezonie. Dwa z nich to zasłużone dla polskiego żużla kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej. Skąd taka decyzja Komisji Licencyjnej? Czy pięć miast pozostanie bez żużla w 2024 roku?

Długo przed rozpoczęciem kolejnego sezonu w żużlu każdy z klubów w Polsce musi złożyć szereg dokumentów i spełnić sporo warunków, by otrzymać licencję na starty. W tym roku pierwsza decyzja Komisji Licencyjnej zapadła już 12 grudnia i aż pięć klubów ma powody do nerwów.

Zobacz wideo O 21:37 cały Torwar odśpiewał "Barkę". Niewiarygodne sceny. Fenomen

Żużel. Polskie kluby bez licencji. Dwa z nich są z PGE Ekstraligi

Licencji na kolejny sezon nie otrzymało aż pięć klubów. Dwa z nich - Stal Gorzów i Unia Leszno rywalizują w Ekstralidze, czyli na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju. Oprócz nich nieprzychylną decyzję Komisji Licencyjnej usłyszały pierwszoligowa Ostrovia Ostrów Wielkopolski oraz drugoligowe Kolejarz Rawicz i Kolejarz Opole.

W przypadku ekstraligowców i Ostrovii brak licencji ma być spowodowany niespełnieniem regulaminu szkolenia. Kluby będą musiały uregulować tzw. "opłaty szkoleniowe", czyli kary za niewyszkolenie odpowiedniej liczby juniorów. Zgodnie z regulaminem każdy klub musi wyszkolić po dwóch zawodników w klasach 500, 250 i 80-125 cc, przy czym każdy z nich powinien wystartować w przynajmniej 15 wyścigach.

Wszystkie trzy podmioty nie spełniły tego warunku, więc nakazano im zapłatę. Według WP SportoweFakty Unia miała zapłacić 160 tysięcy złotych, Stal 240 tysięcy, a Ostrovia 360 tysięcy. Kluby nie miały jednak zamiaru tego robić i złożyły odwołania. O sprawie zdecydować ma Trybunał Polskiego Związku Motorowego. Licencji w pierwszym terminie nie ma. 

Nieco inaczej na się sprawa klubu z Rawicza. Jego prezes Sławomir K. został zatrzymany przez policje w związku z zarzutami o "udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, w zakresie dotyczącym gospodarki odpadami". Dokumenty licencyjne, które złożył klub, mają być niepełne i dlatego też komisja nie przyznała im licencji. Na razie niewyjaśniona pozostaje kwestia braku licencji dla Kolejarza Opole, który w nachodzącym roku miał walczyć o awans na zaplecze ekstraligi. 

Każdy z powyższych klubów będzie miał siedem dni na odwołanie się od decyzji do Prezydium Zarządu Głównego PZM. 20 grudnia poznamy ostateczne decyzje o licencjach na sezon 2024. 

Więcej o: