Marek G. został zatrzymany w czerwcu ubiegłego roku przez Krajową Administrację Skarbową w Olsztynie. Zarzucano mu wyłudzenia rzędu ponad 68 milionów złotych za pośrednictwem swojej firmy Cash Broker, byłego sponsora tytularnego żużlowej Stali Gorzów, której był prezesem. Pełnił tę funkcję również w momencie zatrzymania. W lutym 2023 opuścił areszt, ponieważ prokurator zdecydował zamienić zatrzymanie na wolnościowe środki zapobiegawcze.
W sierpniu sprawa czterech osób podejrzanych o "pranie brudnych pieniędzy" - w tym Marka G. - trafiła do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Według ustaleń Prokuratury Regionalnej Warszawie były prezes Stali Gorzów w latach 2016-2019 wspólnie i w porozumieniu z trzema osobami przyjął na rachunek bankowy prowadzonego przez siebie kantoru wymiany walut pieniądze w łącznej wysokości nie mniejszej niż ponad 68,3 mln złotych. Firma Cash Broker, za pośrednictwem której dochodziło do wystawiania "lewych faktur" była kantorem wymiany walut. Rzeczniczka szefa Krajowej Administracji Skarbowej poinformowała kilka miesięcy temu w oficjalnym oświadczeniu: - Wszyscy oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, jak również złożyli wnioski o wydanie wyroków skazujących ich na kary pozbawienia wolności oraz grzywny.
Oprócz Marka G. oskarżeni w tej sprawie zostali trzej pracownicy kantoru - Paulina B., Artur B. oraz Tomasz P. Cała trójka usłyszała wyrok w czwartek. Dlaczego nie Marek G.? Albowiem jak ustaliła Polska Agencja Prasowa przed posiedzeniem, na którym zostali skazani, do Sądu Okręgowego w Poznaniu wpłynęło pismo obrońcy Marka G., w którym cofnął jego wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
PAP kontynuuje, że były prezes Stali Gorzów wielokrotnie podczas przesłuchiwań przyznawał się do winy i podobnie jak pozostali oskarżeni sam złożył wniosek o dobrowolnym poddaniu się karze, lecz teraz przekonuje, że wyjaśnienia składał pod presją.
Sąd Okręgowy w Poznaniu w czwartek skazał trzech pozostałych oskarżonych, którzy usłyszeli wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres trzech lat, a także kary grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 200 zł - jak czytamy na łamach radiogorzow.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!